Kraj

Olechowski odpiera zarzuty Kastorego w sprawie przetargu Poczty Polskiej

Jacek Olechowski, managing director i wiceprezes zarządu agencji reklamowej DougFaberFamily, która wygrała przetarg na obsługę budżetu reklamowego Poczty Polskiej, nadesłał...

Jacek Olechowski, managing director i wiceprezes zarządu agencji reklamowej DougFaberFamily, która wygrała przetarg na obsługę budżetu reklamowego Poczty Polskiej, nadesłał do redakcji odpowiedź na list Pawła Kastorego z Corporate Profiles DDB, Marka Janickiego z McCann-Erickson i Cezarego Antonia z PZL adresowany do pierwszego z nich. Jest to odpowiedź na krytykę przeprowadzonych procedur przetargowych i decyzji rozstrzygających podjętych przez Pocztę Polską.

“Z zaskoczeniem zapoznałem się z Pańską wypowiedzią dla serwisu dziennego “Media i Marketing Polska” (wydanie z dnia 25/06/2003), w którym stwierdził Pan, iż: “Wydaje nam się, że w tym wypadku [przetargu na obsługę reklamową Poczty Polskiej] z góry było wiadomo, kto ma ten przetarg wygrać […]. Mamy nadzieję, że w przypadku przetargu Poczty Polskiej zadziała mechanizm podobny do tego, jaki miał miejsce parę lat temu, kiedy unieważniono nieczysty przetarg mediowy Telekomunikacji Polskiej SA”.

Nie wiem, na jakich przesłankach oparł się Pan, formułując to stwierdzenie. Równocześnie domyślam się, że doskonale zdaje sobie Pan sprawę z tego, iż wypowiedź ta godzi w dobre imię DougFaberFamily i jest jednoznacznym oskarżeniem naszej agencji o nieetyczne działanie.

Obaj doskonale zdajemy sobie sprawę z trudów, emocji i ciężkiej pracy, jaką każda agencja wkłada w każdy przetarg reklamowy. Wygrana w przetargu na obsługę Poczty Polskiej była dla całego naszego zespołu pomyślnym zwieńczeniem bardzo ciężkiego wysiłku, dlatego też ze szczególnym niezrozumieniem patrzę na próby zdyskredytowania sukcesu naszej agencji oraz budowanie sztucznych paralel pomiędzy naszym postępowaniem a skandalem wokół przetargu dla TP SA.

W związku z tym bardzo proszę o przedstawienie listy konkretnych zarzutów co do naszego postępowania w tym przetargu. W przeciwnym wypadku spodziewam się opublikowania przez Pana przeprosin i sprostowania na łamach serwisu “Media i Marketing Polska”. Już od wielu lat nasze firmy spotykają się w przetargach. Wierzę, iż do tej pory nasza rywalizacja była zawsze ostra, ale uczciwa. Bardzo żałuję, iż osoba o tak znamienitym doświadczeniu jak Pan, reprezentując niezwykle szanowaną przez nas agencję, stara się te zasady zmienić”.