Od redakcji

Dobry początek

Odnoszę wrażenie, że rok 2012 zaczął się dobrze. Zawsze lubię się sarkastycznie powyżywać, ale nowy rok chciałbym jednak rozpocząć optymistycznie - pisze Tomasz Ciechański, copywriter i brand consultant.

Dobry początek
Zobaczyłem dwa udane spoty i o nich będzie tu niemalże w samych superlatywach mowa.
Najpierw reklama Porto Cockburn’s autorstwa londyńskiej agencji BETC.

Mamy tu wszystko, czego potrzeba: żart, dystans, kalambur i to w dodatku na temat. Alkohol rzeczywiście należy spożywać ostrożnie, podobnie jak wymawiać nazwę reklamowanego trunku. Żart znany był wcześniej w wersji z “wielkim tenisem”, ale w połączeniu z trafionym hasłem działa w spocie znakomicie. Polecam też zeszłoroczne dokonanie paryskiego oddziału BETC.

Drugi spot promuje ważną postawę społeczną.
Znakomita, krótka etiuda na kontrowersyjny, pozornie trudny temat. Nie znoszę polityczno-poprawnościowych tyrad różnych medialnych działaczy, którzy promują ideę “para”, zamiast dać niepełnosprawnym możliwość autentycznej realizacji. Bardzo dobry spot izraelskiej agencji jeszcze bezczelnie pokazuje uśmieszek strofowanego kucharza. Niepełnosprawni nie chcą telewizyjnej litości, estradowego współczucia, a jedynie szansy, aby się wykazać i udowodnić swoją pełną przydatność.

Spoty naprawdę dobre i uczciwie rzecz opisując, należało im wystawić pozytywne noty. Mam jednak nieodparte przeczucie, że rok 2012 dostarczy mi jeszcze multum okazji do opróżnienia z dziką rozkoszą gruczołów jadowych…