Zagranica

Sorrell obwinia Walmart, Tesco i Carrefoura

CEO WPP Group Martin Sorrell, przemawiając na konferencji przeznaczonej dla finansistów pracujących w branży reklamowej, podkreślił, że od 2008 r. nasz świat nie jest już taki sam. Według szefa WPP branża komunikacji marketingowej staje się "coraz mniejszą rybką".

 

Sorrell odniósł się w ten sposób do mającego miejsce w 2008 r. bankructwa firmy Lehman Bros., która zapoczątkowała to, co jedni nazywają kryzysem finansowym, a inni erą szalonego cięcia kosztów. Sorrell nie ukrywał, że począwszy od tego momentu, kierowany przez niego największy światowy holding reklamowy został zmuszony do corocznej redukcji kosztów oscylującej w granicach 10-20 proc. Szef WPP ostrzegł, że bezprecedensowa rola prokurmentu i presja wywierana w związku z tym przez marketerów na agencje może doprowadzić w ciągu kilkunastu lat do spadku zyskowności obsługi klientów do “niemal zera”.

Tymczasem według Sorrella branża potrzebuje intensywnego doinwestowania. “Na przestrzeni ostatniej dekady staliśmy się małą rybką” – stwierdził. Jako przykład podał wartość kierowanego przez siebie holdingu – kapitalizacja WPP wynosi w tej chwili ok. 17 mld dol. Sorrell skontrastował powyższe z kapitalizacją Apple’a (ok. 500 mld dol.), Microsoftu (ok. 200 mld dol.) czy spodziewanej w granicach 100 mld dol. kapitalizacji Facebooka.

Sorrell podkreślił, że presja zysku jest w ogromnej mierze kwestią wojny cenowej pomiędzy detalistami, w której prym wiodą Walmart, Tesco i Carrefour.

Jako receptę Sorrell proponuje interdyscyplinarną pracę struktur poziomych. Według szefa WPP w tym modelu tkwi największy potencjał kierowanego przez niego holdingu, co udowodniły dwa niedawno wygrane budżety, tj. Bank of America oraz MillerCoors.

W sekcji Q&A Martin Sorrell, odpowiadając na pytania blisko 550 uczestników, prognozował, że w najbliższym czasie z mediów tradycyjnych do digitalu zostanie przesuniętych ok. 20 mld dol. Udowadniał swą tezę analizami dokonywanymi przez WPP, z których wynika, że obecnie konsumenci poświęcają już 25 proc. czasu na kontakt z mediami digitalowymi. Tymczasem marketerzy na tego typu komunikację przeznaczają tylko 19 proc. swoich budżetów. Największy rozdźwięk w tym zakresie widać w mobile’u, gdzie konsumenci spędzają 8 proc. czasu na kontakcie z tym medium, natomiast wydatki na reklamę wynoszą zaledwie 0,5 proc.

(Adagecom)