Wśród rzekomych sponsorów IO znaleźli się też inni bezpośredni konkurenci oficjalnych partnerów igrzysk, np. Pepsi i Burger King. Najbardziej rozczarowani muszą być jednak przedstawiciele Adidasa, którego jako sponsora wskazało 24 proc. respondentów, a główny rywal, czyli Nike, uzyskał aż 37 proc. wskazań. Jako przyczynę analitycy wskazują ostatnią ambushową kampanię pt. “Find your greatness” Nike’a. Przygotowana przez agencję Wieden & Kenedy kampania ukazuje tzw. zwykłych sportowców rywalizujących ze sobą w miejscowościach o identycznej nazwie jak stolica Wielkiej Brytanii.
Nike wśród wskazań zajął bardzo wysoką czwartą pozycję. Na podium znaleźli się rzeczywiści sponsorzy, tj. Coca-Cola (47 proc. wskazań), Visa i McDonald’s. Niemniej jednak już na piątym miejscu znalazł się koncern Pepsi (28 proc.), który ze sponsoringiem IO nie może mieć nic wspólnego.
(Adage.com)