Zagranica

CMO Unilevera ostro o pozerstwie CSR

Keith Weed krytykuje traktowanie akcji CSR jako narzędzi do podniesienia sprzedaży.

Dyrektor ds. marketingu Unilevera Keith Weed krytykuje podejście do CSR, które pod przykrywką działań pro bono chce sprzedać więcej produktów i usług.

Przemawiając dla Chartered Institute of Marketing w Izbie Gmin na początku tego tygodnia, podkreślił, że CSR musi być spójne z DNA firmy, a nie być tylko narzędziem do naprawy wewnętrznych pęknięć i kamuflowania niedociągnięć. Weed powiedział, że nie wystarczy położyć błyszczącej okładki z dyplomem na raporcie rocznym z ekspozycją informacji o podniesieniu poziomu inwestycji przedsięwzięć w Afryce, aby pokazać, że jest się opiekuńczą firmą. 

Unilever od dwóch lat realizuje rozpisany na 10 lat plan zrównoważonego rozwoju, który ma wyrównać wzrost firmy. Weed twierdzi, że wszystkie firmy powinny mówić jednym głosem i zacząć traktować działania CSR jako przykłady pozytywnego oddziaływania na środowisko i społeczeństwo. Weed podkreślił również, że biznes XXI w. musi opierać się na zasadzie zdrowy biznes – zdrowe społeczeństwo. Dlatego prowadzenie jakichkolwiek działań pro bono bez gry fair jest jego zdaniem nieuczciwe.

(Marketing Week)