Zagranica

Chevrolet będzie marką bardziej globalną

General Motors stawia na rynki rozwijające się.

Chevrolet robi kolejne kroki, aby stać się marką prawdziwie globalną. W tym roku będzie już obecny na 140 rynkach. Chevrolet – ikona amerykańskiej motoryzacji – przeżywa spore kłopoty w USA. Jej udziały wynoszące 12,8 proc. zbliżają się do historycznego minimum. To jedna z przyczyn, dla której GM stawia coraz bardziej na ekspansję zagraniczną, zwłaszcza na rynki rozwijające się, jak Chiny, Brazylia i Rosja. Obecnie Chevrolet daje General Motors ok. 70 proc. całkowitej globalnej sprzedaży szacowanej na 9,3 mln aut.

W tym roku marka przedstawi na rynku międzynarodowym 12 nowych lub odświeżonych modeli. Nowością będzie jednak przede wszystkim unifikacja działań zagranicznych oddziałów firmy, dotychczas oddziały funkcjonowały bardzo niezależnie. Efektem tego ma być wprowadzenie pierwszej globalnej kampanii “Find new roads”. Z kolei studia projektowe, których Chevrolet ma 10 na całym świecie, komunikują się teraz ze sobą codziennie za pomocą wideokonferencji i starają się, aby auta miały wspólny rys stylistyczny. Ujednolicono także w końcu wygląd i umiejscowienie samego znaku marki na masce auta.

W Unii Europejskiej Chevrolet ma tylko 1,1 proc. udziałów rynkowych. Konkuruje tu do pewnego stopnia z siostrzaną marką Opel. Według menedżerów GM skala kanibalizacji obu brandów jest jednak znikoma, bo Chevrolet oferuje tańsze i prostsze auta. GM uważa natomiast, że problemem jest to, iż około połowa z 1900 dilerów Chevroleta w Europie sprzedaje marki innych koncernów, np. Kia.

(WSJ.com)