Philip Hampton dołączy do Rady Nadzorczej GSK 1 stycznia, natomiast stanowisko prezesa obejmie z dniem 1 kwietnia przyszłego roku. Czekają go nie lada wyzwania, które – według bardziej zgryźliwych komentatorów – odzwierciedla jego pensja. Jako prezes będzie zarabiać 700 tys. funtów rocznie, z czego nieujawnioną część będą stanowiły akcje koncernu.
W ub. tygodniu chiński sąd ogłosił wyrok w sprawie korumpowania przez GSK tamtejszych lekarzy. Uznał koncern winnym i zasądził karę w wysokości blisko 500 mln dol. GSK wydało już oświadczenie, w którym przeprasza za stosowanie korupcyjnych praktyk i deklaruje pełną współpracę w dalej toczących się postępowaniach.
Podobne postępowania przeciwko GSK prowadzą obecnie sądy w Iraku, Jordanii, Libanie oraz Syrii. Według niepotwierdzonych informacji analogiczne wyroki przeciwko GSK mogą zapaść także w Polsce.
(WSJ)