Zagranica

Nestle zapowiada znaczące zmiany strukturalne i organizacyjne

Zmiany te mają skutkować zdecydowanym przeniesieniem ciężaru decyzyjnego, strukturalnego i logistycznego w kierunku europejskim. Ponadto dojdzie do zmian na kilku kluczowych stanowiskach regionalnych. Powyższe ma m.in. przynieść znaczącą poprawę słabych ostatnio wyników finansowych.

Przedstawiciele koncernu zapowiedzieli skoncentrowanie w europejskiej centrali decyzji biznesowych dotyczących takich regionów i krajów jak: Afryka Płn., Środkowy Wschód, Turcja i Izrael. Do tej pory funkcjonowały one w obrębie bardzo pojemnego regionu Azji i Oceanii oraz Afryki.

Ponadto zapowiedziano także utworzenie tzw. excellence division (głównie odpowiedzialnej za poprawę efektywności), którą będzie kierował poprzedni szef regionu amerykańskiego Chris Johnson.

Nowym szefem Nestle odpowiedzialnym za kontynenty obydwu Ameryk będzie Laurent Freixe, dotychczas zarządzał on Europą. Jego miejsce na Starym Kontynencie zajmie Luis Cantarell, dotąd odpowiedzialny za Nestle Health Science.

Analitycy podkreślają, że przedsięwzięte przez Nestle zmiany strukturyzacyjne w dużej mierze powielają rozwiązania wdrożone przez Novartis. Przedstawiciele tego koncernu farmaceutycznego, implementując swoje zmiany, również podkreślali, że ich głównym celem jest znaczne poprawienie efektywności finansowej. W wypadku Novartisu mowa tutaj o oszczędnościach rzędu 6 mld dol.

Wyniki finansowe Nestle są powodem dużego zaniepokojenia szefów i udziałowców koncernu. Dotyczy to głównie Europy, której złe rezultaty (tu wzrosty organiczne oscylują w granicach zera) głównie przyczyniły się do słabszych, niż oczekiwano, globalnych wyników sprzedaży za pierwsze półrocze br. – sprzedaż wzrosła o 4,7 proc. w porównaniu z 2013 r. wobec zakładanych 5-6 proc.

Analitycy sceptycznie podchodzą do zmian w Nestle, które mają “reanimować” europejski zastój sprzedaży, uważając, że dalsze wzrosty w tym zakresie można osiągnąć jedynie poprzez wzrost cen. Tymczasem Europa jeszcze przez długi czas będzie borykać się z niestabilną sytuacją ekonomiczną i podwyżki cen z pewnością nie przyczynią się do pozyskania nowych rzesz konsumentów.

(wsj.com)