Kraj

List otwarty do SAR w sprawie braku kobiet w jury KTR

Małgorzata Adamczyk i Zofia Smełkówna apelują o większą reprezentację pań.

Małgorzata Adamczyk, senior strategic planner z 180heartbeats + Jung v. Matt oraz Zofia Smełkówna, senior copywriter z K2  w liśćie otwarty do SAR apelują o większą reprezentację kobiet w jury KTR.  Poniżej prezentujemy jego pełną treść:

“Wyrażamy zaniepokojenie proporcjami płci w składach jury jesiennych konkursów Klubu Twórców Reklamy (ogłoszonych do dnia 09.10.2015). W komisjach Young Creatives Planners oraz Young Creatives Integrated zasiadają wyłącznie mężczyźni. Skład całej komisji konkursu Just Creatives nie został jeszcze podany do wiadomości, ale wiadomo już, że jego przewodniczącym jest mężczyzna.

To właściwie nic nowego, zważywszy na to, że w konkursie KTR w 2015 roku przewodniczącymi wszystkich siedmiu składów jurorskich byli mężczyźni. Proporcje płci w komisjach tegorocznego KTR (17 kobiet na 67 mężczyzn, czyli w przybliżeniu 1/4; tylko jeden skład był w całości męski) pozostawiają może trochę do życzenia, ale także dają nadzieję, że skład jesiennego jury to skutek niedopatrzenia, a nie wyraz standardu, do którego aspiruje branża reklamowa.

Jako pozytywny przykład niech posłuży nam konkurs Cannes Lions, który jako branża podziwiamy i do którego standardów aspirujemy. Na stronie www konkursu znajduje się informacja, że jego organizatorzy dbają o sprawiedliwy podział miejsc w jury pomiędzy płcie. Czy nie czas wprowadzić taką zasadę dla konkursów KTR?

Dlaczego brak udziału kobiet w jury konkursów uważamy za poważny problem? Po pierwsze dlatego, że stanowi element większej całości: przekazu, jaki branża reklamowa wysyła do pracujących w niej kobiet. Jeżeli w jury zasiadają wyłącznie mężczyźni, czy znaczy to, że nie ma w branży wystarczająco kompetentnych kobiet? Skoro – jak nieoficjalnie wiemy – członków jury wybierano spośród osób piastujących stanowisko dyrektora kreatywnego, czy oznacza to, że dyrektorki kreatywne są pracownikami niższej kategorii? A może kluczem były osiągnięcia? Niestety nie, ponieważ znamy co najmniej kilka kobiet – zarówno dyrektorek, jak i pracownic szeregowych –  które na swoim koncie mają równie imponujące wyróżnienia w konkursach polskich i zagranicznych.

Pensje mężczyzn i kobiet na polskim rynku pracy różnią się nieco na korzyść tych pierwszych. Jednym z powodów tej dysproporcji jest strategia negocjacyjna kobiet: aplikując na to samo stanowisko nierzadko podają kwotę niższą, niż mężczyźni. Może robią to ze skromności lub głupoty. A może dlatego, że nasza branża subtelnie komunikuje im, że są pracownikami nieco gorszego sortu – na przykład nie zapraszając ich do jury.

Apelujemy o niedopuszczanie do sytuacji, gdy w komisjach jurorskich zasiadają wyłącznie mężczyźni.

Nasz postulat jest rozsądny, równościowy i zgodny ze światowymi trendami, a dodatkowo – bardzo łatwy w realizacji. Oczekujemy, że SAR weźmie to pod uwagę.”