“Star Wars: The Force Awakens” według nieoficjalnych informacji (czy raczej kontrolowanych przecieków) bije wszelkie rekordy przedsprzedaży biletów. Premiera w Stanach Zjednoczonych planowana jest na 17 grudnia i wszystko wskazuje na to, że kolejna część sagi “Gwiezdnych wojen” pobije jakiekolwiek odnotowywane rekordy w światowym przemyśle filmowym.
Jeśli mówimy o rekordzie otwarcia w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, to do pobicia jest rekord “Avatara” (film w reż. Jamesa Camerona z 2009 r., budżet blisko 240 mln dol.), którego premiera wygenerowała w tych dwóch krajach 761 mln dolarów. Otwarcie globalne “Avatara” przyniosło wówczas również rekordowe 2,8 mld dolarów.
Analitycy spodziewają się, że te rekordy zostaną bez problemu pobite i to w spektakularny sposób. Dużo będzie zależało od otwarć na rynkach chińskim i rosyjskim. W tym miejscu podkreślają, że szanse w tych dwóch krajach na dobry wynik są bardzo duże. Zarówno w Chinach, jak i w Rosji saga “Gwiezdnych wojen” to filmy niemal kultowe, na co wskazuje sprzedaż gadżetów, zabawek i gier z nim związanych.
Wydaje się, że Walt Disney Co. zrobił doskonały “deal”, odkupując za – astronomiczną wydawałoby się kwotę ok. 4 mld dolarów – prawa autorskie “Gwiezdnych wojen” od Lucasfilm LLC.
Producent może spać spokojnie, te spodziewane rekordy mogą już nigdy nie zostać pobite. Gorzej z dystrybutorami i właścicielami multipleksów, którzy już zadają sobie pytanie, czy wystarczy im sal kinowych do pomieszczenia wszystkich fanów najnowszych przygód legendarnej sagi.
(WSJ)