MBank (grupa niemieckiego Commerzbanku) na koniec września br. obsługiwał 5,25 mln klientów indywidualnych. W Polsce klientów bankowości detalicznej przybyło mu w trakcie roku 227 tys. (do 4,123 mln), a w Czechach i na Słowacji, gdzie mBank także operuje, 68 tys. (do 877 tys.).
Klientów biznesowych (korporacyjnych) bank pozyskał w ciągu roku 1,6 tys. (do blisko 20,7 tys.).
W ciągu roku (od października 2015 r. do września br.) sprzedaż nowych kredytów hipotecznych spadła o 48 proc. (z 1,334 mld zł w IV kw. ub.r. do 694 mln zł w III kw. br.). Sprzedaż pozostałych (niehipotecznych) kredytów wzrosła w tym czasie o 30 proc. (z 1,201 mld zł w IV kw. ub.r. do 1,557 mld zł w III kw. br.).
Sprzedaż kredytów korporacyjnych zmalała w ciągu roku o 24 proc. (z 3 mld zł w IV kw. ub.r. do niespełna 2,3 mld zł w minionym kwartale).
Łączny dochód banku wyniósł w III kw. br. 1,038 mld zł, licząc rok do roku był o 6 proc. wyższy, porównując jednak do poprzedniego kwartału, zmalał 13,6 proc. Kwartalny zysk netto wyniósł 399,4 mln zł, rocznie zmalał 27,9 proc., a w porównaniu z poprzednim kwartałem o 40,7 proc.
“Wyniki Grupy mBanku za III kwartał 2016 roku odzwierciedlają trudne warunki operacyjne, które są wyzwaniem dla polskich instytucji finansowych. Historycznie niskie stopy procentowe, ograniczony popyt ze strony przedsiębiorstw na kredyty inwestycyjne, negatywny sentyment wobec giełdy, wysokie wymogi kapitałowe i wreszcie podatek bankowy to tylko niektóre czynniki negatywnie oddziałujące na rentowność sektora. Pozytywnym zjawiskiem, mającym wpływ na gospodarkę i banki, było przyspieszenie dynamiki dochodów gospodarstw domowych w związku ze wzrostem płac” – czytamy w raporcie banku.