Kraj

Ambra chce ożywić kategorię cydru i pobudzić ją do wzrostu

Przed cydrem ważny sezon. Dziś wartość kategorii wynosi 100 mln zł, a ilość - 10 mln litrów. Pod względem wielkości spożycia kategoria cydru stanowi więc zaledwie 0,25 proc. rynku piwa. Ambra ma apetyt na więcej.

Ambra zainwestowała w produkcję nowego cydru: Cydru Lubelskiego Niefiltrowanego. – To propozycja dla konsumentów, którzy doceniają unikalny smak produktów regionalnych. Wierzymy, że dzięki temu rynek cydru otrzyma świeży impuls do wzrostu – mówi Robert Ogór, prezes Ambry.

Podkreśla także, że impas na rynku cydru trwa już od ubiegłego roku, ale producenci cydru – w przeciwieństwie do producentów piwa – nie mogą reagować nowościami “od ręki”. – Gdy sprzedaż piwa spada firmy niemal natychmiast wypuszczają na rynek nowości, które przyciągają do kategorii konsumentów. My musimy poczekać na najnowsze zbiory jabłek – wyjaśnia Robert Ogór. 

Cydr Lubelski Niefiltrowany ma za zadanie “zafascynować” konsumentów, ożywić sprzedaż marki i całej kategorii cydru (Lubelski ma 50-proc. udział w sprzedaży).

Już w pierwszym roku Ambra chce sprzedać milion butelek Cydru Lubelskiego Niefiltrowanego. To możliwe dzięki inwestycjom w zakład produkcyjny Ambry w Biłgoraju na Lubelszczyźnie.

Cydr Lubelski Niefiltrowany wchodzi do sprzedaży w grawerowanej butelce, zaprojektowanej specjalnie dla marki. Będzie powszechnie dostępny. Jego promocji towarzyszy wakacyjna trasa koncertowa Cydr Lubelski Spragnieni Lata, podczas której zagrają Bovska, Iza Lach i duet Dwa Sławy.

W Polsce kategoria cydru stanowi obecnie 0,25 proc. rynku piwa. W Wielkiej Brytanii jest to 20 proc., ale na Wyspach kategoria budowana jest od 40 lat, a nie od 4 jak nad Wisłą. – Mimo wszystko uważamy, że realna ilość cydru sprzedawanego w naszym kraju sięgnie ok. 2 proc. rynku piwa, jak to jest na przykład w Hiszpanii – dodaje Agata Domaradzka, dyrektor marketingu Ambra.