Analitycy firmy IDC szacują, że do 2025 r. na świecie zostanie wytworzonych ponad 163 zetabajtów danych. To ponad 10-krotnie więcej niż w zeszłym roku (16,1 zetabajtów).
Człowiek nie jest w stanie przetworzyć tak wielu informacji. Niezbędne stanie się zatem wsparcie maszyn i systemów analitycznych, które będą potrafiły samodzielnie rozumować, obserwować i planować. To tzw. systemy kognitywne.
Będą one służyły także w przemyśle reklamowym. Planując np. przeprowadzenie akcji marketingowej, będzie można je wykorzystać do automatycznej segmentacji klientów w celu opracowania ukierunkowanych komunikatów i zwiększenia wskaźnika odpowiedzi.
Z kolei w handlu systemy kognitywne pomagają sprzedawcom detalicznym w żmudnym procesie ustalania cen. Po przeanalizowaniu ogromnych ilości informacji dotyczących sprzedaży, danych demograficznych, sezonowych i łańcuchów dostaw umożliwiają automatyczne dostosowywanie cen i proponowanie produktów komplementarnych.
– Urządzenia w pełni wykorzystujące możliwości przetwarzania kognitywnego mogą pójść o krok dalej niż znani nam dzisiaj inteligentni osobiści asystenci, tacy jak Siri czy Cortana. Rozwiązania te dogłębnie przeanalizują kontekst postawionego problemu, samodzielnie wyciągną wnioski i pomogą nam zaplanować pewne działania, a nie jedynie odpowiedzą na nasze bieżące pytania – mówi Michał Kudelski, senior business solution manager w SAS Polska, firmie zajmującej się analityką biznesową i dostawcy oprogramowania business intelligence.
Według prognoz IDC globalne wydatki na systemy kognitywne w 2019 r. będą wynosiły ponad 31 mld dolarów.