Zarówno Procter & Gamble, jak i AT&T mają obciąć wydatki reklamowe związane z igrzyskami w Pjongczang o co najmniej 30 proc. w porównaniu z poprzednimi igrzyskami w Soczi w 2014 r. P&G wydał 51 mln dol. na reklamy telewizyjne w Stanach Zjednoczonych podczas igrzysk cztery lata temu. Zapowiadane cięcia wydatków wielkich reklamodawców budzą obawy, że inne marki mogą pójść w ich ślady podczas kolejnych igrzysk.
Niektórzy reklamodawcy odchodzą od wielkich, kosztownych wydarzeń na rzecz mediów docierających do węższych grup odbiorców i platform cyfrowych. Inni zwracają uwagę na to, że igrzyska zimowe wywołują mniej emocji niż letnie, a także na zmiany w sposobach konsumpcji mediów.
W oświadczeniu rzecznika NBC Sports czytamy, że wpływy stacji z emitowanych w Stanach Zjednoczonych reklam telewizyjnych i cyfrowych podczas ZIO w Pjongczang wyniosą ponad 900 mln dol., a około 60 proc. tej kwoty wpłynie od nowych reklamodawców. Ma to być znak, że igrzyska olimpijskie nadal budzą duże zainteresowanie.
(WSJ)