PTK Centertel, operator sieci komórkowej Orange, podał, że po I kwartale br. liczba jego klientów wyniosła 14 mln, czyli o 150 tys. mniej niż na koniec ub.r. Zmiana nie jest duża, ale prawdopodobnie po raz pierwszy w kilkunastoletniej historii operatora, a na pewno po raz pierwszy od zmiany marki Idea na Orange (wrzesień 2005 r.), liczba klientów z kwartału na kwartał nie rośnie, ale maleje. Na koniec 2004 r. Centertel miał 7,4 mln użytkowników, rok później – 9,9 mln, w 2006 r. przekroczył 12,52 mln, a na koniec ub.r. – 14,15 mln. Można podejrzewać, że jest to rezultat nasycania się rynku i spadku dynamiki nowych aktywacji.
Niemniej jednak Orange nadal pozostaje największą siecią komórkową pod względem liczby abonentów. Na koniec ub.r. Polkomtel (sieć Plus) miał 13,45 mln klientów, Polska Telefonia Cyfrowa (Era) – 12,99 mln, a P4 (Play) – 848 tys. Trzeba też uwzględnić, że oficjalne statystyki operatorów obejmują pulę nieaktywnych kart SIM (głównie pre-paid), chociaż operatorzy zapewniają, że takie karty odłączają średnio po upływie 3-6 miesięcy.
Z danych Centertela wynika, że w minionym kwartale znacząco wzrósł odsetek odchodzących użytkowników (tzw. churn) w segmencie pre-paid (16 proc. wobec 9,3 proc. w IV kwartale ub.r.). W segmencie post-paid (abonamenty) wskaźnik ten utrzymał się na podobnym poziomie (3,3 proc. wobec 3,1 proc.).
Według danych GUS na koniec I kwartału br. było ponad 41,7 mln aktywnych kart SIM, co oznacza, że penetracja telefonii komórkowej w naszym kraju wynosi już 109,5 proc. (MB)