Kraj

Polacy interesują się social lending, co niepokoi instytucje finansowe

Polacy interesują się social lending - wynika z badania Gemius i Accenture. Chodzi o internetowe serwisy, w których na zasadach...

Polacy interesują się social lending – wynika z badania Gemius i Accenture. Chodzi o internetowe serwisy, w których na zasadach towarzyskich internauci mogą sobie wzajemnie pożyczać pieniądze.

Od niedawna działają w Polsce serwisy pozwalające internautom inwestować i pożyczać pieniądze bez pośrednictwa banków. W ankiecie przeprowadzonej przez Accenture i Gemius, 27 proc. respondentów zadeklarowało, że słyszało o internetowych pożyczkach społecznych.

Wśród osób, które słyszały o koncepcji social lending, aż jedna czwarta rozważałaby skorzystanie z tej możliwości, gdyby miała potrzebę wzięcia pożyczki – więcej niż w przypadku dostawców szybkich kredytów gotówkowych i SKOK-ów (odpowiednio 12 proc. i 15 proc.). Natomiast 8,5 proc. w tej grupie rozważałoby inwestowanie w pożyczki społeczne.

Według wyników badania najbardziej przyciągają uwagę internautów – atrakcyjne oprocentowanie i większa szansa na otrzymanie pożyczki. Korzystne porównania z istniejącą ofertą zdążyły już zaniepokoić niektórych pożyczkodawców instytucjonalnych, od dawna obecnych na rynku.

Wyzwaniem dla serwisów będzie jednak kontrola ryzyka internetowych pożyczkobiorców. Osoby zainteresowane wzięciem pożyczki częściej miały bowiem problemy z regulowaniem zobowiązań. W szczególności dwukrotnie większy jest odsetek osób, których zobowiązania były przedawnione o ponad 90 dni.

Jak wynika z badania, internauci oczekują od serwisów typu social lending przede wszystkim ochrony przed wyłudzeniami, łatwej kontroli udzielonych kredytów i sprawnego mechanizmu windykacji. Pożyczkobiorcy spodziewają się zaś szybkiego dostarczenia pieniędzy, atrakcyjnego oprocentowania i wygodnej spłaty pożyczki, mniej natomiast troszczą się o swą anonimowość. (TW)