Kraj

Rada Reklamy oddaliła skargi na reklamy Sanofi i Link4

Komisja Etyki Reklamy działająca w ramach Rady Reklamy oddaliła skargi złożone przeciwko reklamom Sanofi-Aventis i Link4. Przedmiotem pierwszej skargi była...

Komisja Etyki Reklamy działająca w ramach Rady Reklamy oddaliła skargi złożone przeciwko reklamom Sanofi-Aventis i Link4.

Przedmiotem pierwszej skargi była reklama telewizyjna produktu leczniczego No-Spa. Skarżący uważał, że “reklama promuje zachowania niebezpieczne i aspołeczne. Zawracanie na linii ciągłej jest zabronione, a kierowca taksówki robi to z premedytacją, czemu towarzyszy pisk opon. Ukazywanie takich zachowań może u odbiorcy wywołać wrażenie, że takie zachowanie za kierownicą jest dozwolone czy wręcz pożądane”.

W odpowiedzi na skargę marketer poinformował, że “nawet gdyby uznać, że skarżący odniósł wrażenie, iż kierowca taksówki naruszył zasadę ruchu drogowego, to nie oznacza to naruszenia którejkolwiek z zasad, jakimi powinni kierować się przedsiębiorcy, w tym zwłaszcza reklamodawcy, zawartych w zbiorze Kodeks Etyki Reklamy. Ponadto ewentualne wrażenie szczególnie wrażliwego odbiorcy, że – bez związku z przedmiotem i konstrukcją przekazu reklamowego – w materiale da się zauważyć, iż ktoś gdzieś przy okazji naruszył zasadę ruchu drogowego, też jeszcze by nie powodowało, że byłaby to reklama ogólnie sprzeczna z dobrymi obyczajami”.

Zespół orzekający nie podzielił zarzutów, uznając, że przedmiotowa reklama nie narusza Kodeksu Etyki Reklamy ani obowiązujących przepisów prawa. W jego opinii racjonalnie oceniana reklama zachęcająca do sięgania po produkty lecznicze, które skutecznie i szybko niosą ulgę w cierpieniu (co ma symbolizować dynamiczny manewr zawracania), nie promuje zachowań określonych jako aspołeczne czy niezgodne z prawem. Jednocześnie zaapelował o unikanie ukazywania działań, w szczególności związanych z ruchem drogowym, które mogą sugerować akceptację niebezpiecznych zachowań niezgodnych z kodeksem drogowym.

Przedmiotem drugiej skargi była reklama telewizyjna usług firmy Link4. Skarżący podnosił, że “reklama firmy Link4 “agenci są smutni” swoją treścią wprowadza w błąd potencjalnych klientów. “Już 300 tys. klientów pożegnało swoich agentów” – tekst ten sugeruje, że zdobycie 300 tys. klientów przez Link4 spowodowało nieodwracalne odejście klientów od sprzedaży ubezpieczeń wykonywanej przez agentów. Warto zaznaczyć, że w ciągu pięciu lat zarejestrowano w Polsce zdecydowanie więcej nowych pojazdów i nowych użytkowników dróg, wielu klientów powraca do zawierania polis przez agentów, posiadając ubezpieczenia zawarte zarówno w firmie typu direct, jak i w tradycyjnych firmach ubezpieczeniowych. Już 300 tys. klientów nie płaci prowizji agentom. Według obowiązujących w Polsce standardów klienci nie płacą prowizji za zawarcie ubezpieczenia”.

Zdaniem skarżącego “taki tekst ma za zadanie zdyskredytowanie konkurencyjnej formy sprzedaży, posługując się nieprawdziwym argumentem. Jest to o tyle istotne, o ile reklama dotyczy usług finansowych i wprowadza w błąd konsumenta. Należy zwrócić uwagę na negatywny wydźwięk reklamy ukazującej agentów ubezpieczeniowych jako postacie zrezygnowane, wręcz o myślach samobójczych (rozumiem, że firma Link4 dysponuje odpowiednimi badaniami z zakresu samopoczucia agentów ubezpieczeniowych)”.

W odpowiedzi na skargę przedstawiciele Link4 poinformowali, że “wprowadzony w Polsce w 2003 roku przez Link4 model direct z powodzeniem od lat funkcjonuje na bardziej rozwiniętych rynkach ubezpieczeniowych, jak np. w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Hiszpanii”. Przypomniał także, że “model ubezpieczeń direct spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem środowisk pośredników ubezpieczeniowych, którzy zmuszeni byli dostosować swoją działalność do powstałych – po raz pierwszy w Polsce – warunków rynku konkurencyjnego, w którym o decyzji klienta coraz częściej decydowało nie przywiązanie do konkretnej firmy, ale cena i jakość świadczonych usług”.

Zespół orzekający uznał, że przedmiotowa reklama nie narusza Kodeksu Etyki Reklamy ani obowiązujących przepisów prawa. Jego zdaniem użyte w reklamie domniemanie, że “agenci są smutni”, w powiązaniu ze znaną piosenką stanowi swego rodzaju przenośnię i nie wprowadza konsumentów w błąd; nie dyskredytuje też konkurencyjnej formy sprzedaży ubezpieczeń, choć wskazuje na zalety reklamowanej formy sprzedaży. (JP)