Zagranica

Akcjonariusze atakują Coca-Colę za sponsoring olimpiady

Na corocznym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy koncernu Coca-Cola, które odbyło się przedwczoraj, kilkoro akcjonariuszy zażądało od zarządu koncernu, aby ten wymógł...

Na corocznym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy koncernu Coca-Cola, które odbyło się przedwczoraj, kilkoro akcjonariuszy zażądało od zarządu koncernu, aby ten wymógł na Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim zmianę trasy sztafety olimpijskiej, która ma przechodzić przez Tybet, ponieważ zamieszki mogą spowodować nawet ofiary w ludziach. Spotkanie miało burzliwy przebieg. Prowadzący je Neville Isdell, CEO Coca-Coli, kilkakrotnie musiał wzywać uczestników do zachowania spokoju. Przed budynkiem, w którym odbywało się spotkanie, protestowali przedstawiciele organizacji Wolny Tybet. Francuska organizacja Reporterzy bez Granic wezwała Coca-Colę do podpisania tzw. deklaracji odpowiedzialności i utworzenia specjalnego funduszu na rzecz więźniów politycznych oraz ofiar represji w Chinach. Również Amnesty International zaapelowało do Coca-Coli o reakcję na protesty. W odpowiedzi na to Neville Isdell oświadczył, że koncern, którym kieruje, nie jest organizacją polityczną.

Pomimo licznych protestów na całym świecie sponsorzy olimpiady w Pekinie: Visa International, McDonald’s, Johnson & Johnson oraz Anheuser-Busch, w zeszłym tygodniu oświadczyli, że nie wycofają się ze sponsoringu i nie zamierzają zmieniać swoich planów marketingowych. (“BrandRepublic”)