Kraj

Provident wydał 18 mln zł na reklamę

Marketer wydał na reklamę o 4,5 proc. mniej niż rok wcześniej.

Provident wydał 18 mln zł na reklamę
Brytyjska firma pożyczkowa Provident w pierwszej połowie roku pożyczyła Polakom blisko 660 mln zł, o 10 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2009 r. Klientów firma miała prawie tylu samo (762 wobec 765 tys.), czyli wzrosła średnia wysokość udzielanych pożyczek.

Tymczasem na reklamy w mediach, które są głównym narzędziem promocji jej oferty, firma wydała w tym czasie 18,4 mln zł, o 4,5 proc. mniej niż w I połowie 2009 r. (19,3 mln zł; dane: Expert Monitor). Są to dane brutto, które nie uwzględniają rabatów, jakie reklamodawcy negocjują z nadawcami i wydawcami.

Provident specjalizuje się w pożyczkach gotówkowych. Są one wysoko oprocentowane, a dodatkowo klienci płacą też za obsługę w domu.

Z raportu firmy International Personal Finance, do którego należy Provident Polska, wynika jednak, że biznes ten obciążony jest dużym ryzykiem. Otóż na 657,2 mln zł (135,3 mln funtów) udzielonych w I poł. br. pożyczek Provident jako trudne bądź niemożliwe do odzyskania uznał aż blisko 222 mln zł (45,7 mln funtów), czyli w zasadzie co trzecią pożyczkę (!).

Jednak i tak nasz region (poza Polską firma operuje też w Czechach, na Słowacji i Węgrzech) okazuje się dla IPF żyłą złota – tutaj bowiem holding wypracował w I połowie br. niemal cały swój zysk – 35,9 z 36,9 mln funtów. Na macierzystym brytyjskim rynku IPF poniósł stratę, a w Rumunii i Meksyku firma wyszła w zasadzie na zero.

Dla Providenta pracuje w Polsce 8,6 tys. agentów (to oni jeżdżą do domów klientów), ich liczba w porównaniu z ub.r. zmalała o 1,5 tys. Firma ma też 79 oddziałów (liczba bez zmian).

Provident współpracuje m.in. z domem mediowym Starlink (w kwietniu br. wygrał on przetarg i przejął ten budżet od PanMedia Western) i agencją PR-ową Lighthouse Consultants. Niedawno (patrz MMP24 z 23 lipca br.) informowaliśmy, że nową szefową marketingu Provident Polska będzie Katarzyna Jóźwik.