Kraj

PicantoLeaks, czyli kontrolowany przeciek Kia

Kia Motors Polska promuje nowy model Picanto poprzez ciekawego bloga PicantoLeaks, wzorowanego na WikiLeaks.

PicantoLeaks, czyli kontrolowany przeciek Kia

Kia promuje najnowszy model swojego Picanto w dość nietypowy sposób – poprzez portal PicantoLeaks. Już sama nazwa nawiązująca bezpośrednio do strony WikiLeaks sugeruje, że ujawniane będą na niej tajemnice związane z produkcją najnowszej wersji Kia Picanto.

Strona PicantoLeaks.com pojawiła się już na początku lutego, a później sukcesywnie powstawały lokalne wersje portalu. Dowiadujemy się z nich m.in., że czerwony lakier samochodu wygląda tak naturalnie, gdyż został usunięty ze skrzydełek biedronki, by go zastosować na karoserii Picanto. Z kolei brązowy Picanto wygląda tak smakowicie, gdyż jest pokryty prawdziwą czekoladą.

Na PicantoLeaks.pl na razie jest jeden wpis. Ujawnia on, że aby określić “doskonałą osobowość” i odtworzyć ją w samochodzie, psychologowie przeanalizowali ponad 800 ludzkich twarzy. “Teraz wiemy, dlaczego przód nowego Picanto zrobił na niektórych tak duże wrażenie” – czytamy na stronie.

Kia Motors Polska, bawiąc się konwencją, stara się utrzymać pozory. “Dystansujemy się zdecydowanie od serwisu PicantoLeaks. Ponadto pragniemy zaznaczyć, że podczas projektowania nowego Picanto nie korzystaliśmy z pomiarów biometrycznych ludzkich twarzy ani żadnych innych niewłaściwych metod” – czytamy na oficjalnym fan page’u firmy w Facebooku. Podobnie związku z PicantoLeaks wypierały się centrale Kia w innych krajach.

Nowy model Picanto zostanie oficjalnie zaprezentowany na targach motoryzacyjnych w Genewie na początku marca.

Za globalną kampanię PicantoLeaks odpowiada agencja interaktywna H2OMedia z Monachium. W sumie w akcji ma uczestniczyć 11 krajów: Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Belgia, Hiszpania, Słowacja, Czechy, Holandia, Polska, Austria i Szwecja. Do chwili zamknięcia tego wydania nie udało nam się dowiedzieć, kto odpowiada za polską wersję kampanii.