Zagranica

Kontrakty reklamowe kanadyjskiego rządu wzbudzają podejrzenia

Kanadyjska Najwyższa Izba Kontroli poleciła Royal Canadian Mounted Police wszczęcie śledztwa dotyczącego trzech rządowych kontraktów reklamowych, których wartość szacowana jest...

Kanadyjska Najwyższa Izba Kontroli poleciła Royal Canadian Mounted Police wszczęcie śledztwa dotyczącego trzech rządowych kontraktów reklamowych, których wartość szacowana jest na 1 mln dol. Wzbudzające podejrzenia kontrakty zostały podpisane przez kanadyjski rząd z agencją Groupaction, która jest jednym ze sponsorów rządzącej obecnie partii liberałów. Kontroler nie wniósł oskarżenia przeciw rządowi czy agencji, ale obciążył nim urzędnika państwowego, które pogwałcił “wszystkie możliwe prawa finansowe”. Już w marcu br. rząd nie był w stanie przedstawić wystawionych przez agencję rachunków, za które zapłacił. Jeden z nich opiewał na kwotę 351 tys. dol. Groupaction działa na rynku kanadyjskim już od 20 lat. Współpraca agencji z rządem obejmowała organizację wielu imprez promujących wizerunek rządu Kanady, agencja jest również autorem szeregu kampanii informacyjnych rządu. Groupaction w swoim oficjalnym wystąpieniu stwierdziła, że została niesłusznie zaatakowana i wciągnięta w rozgrywki polityczne, co z pewnością zaważy na wizerunku agencji. Kolejny krok należy do kanadyjskiej policji, która zadecyduje o wszczęciu śledztwa.