Kraj

Alfa Star zbankrutowało

Ok. 2 tys. niedoszłych klientów biura podróży będzie musiało zmienić plany urlopowe.

Alfa Star zbankrutowało
Biuro podróży Alfa Star, działające od 20 lat, zbankrutowało. Na stronie internetowej touroperatora w sobotę pojawił się wpis, iż ”w związku z utratą płynności finansowej biuro zmuszone jest do zaprzestania realizowania jak i dalszej sprzedaży oferty turystycznej”, a klienci, w tym także niedoszli, mają się kontaktować z Urzędem Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego w Warszawie.

Jednocześnie biuro uspokaja, że w styczniu br. wykupiło gwarancję ubezpieczeniową w towarzystwie Europäische Reiseversicherung AG Oddział w Polsce na sumę 20 mln zł. Urząd Województwa Mazowieckiego informuje, że za granicami przebywało ok. 1570 turystów Alfa Star –najwięcej w Egipcie (362 osoby), Bułgarii (344 osoby) i Turcji (299 osób). Według rzecznik Urzędu dodatkowo ok. 2 tys. niedoszłych klientów Alfa Star wpłaciło zaliczki na konto przyszłego wyjazdu, ale na wycieczki się nie wybiorą.

Alfa Star to było jedno z największych i najdłużej działających w Polsce biur podróży. Jej założycielami i szefami była rodzina Strzylaków (Sylwester, Izabela, Małgorzata i Joanna). W 2013 r. wysłało na wycieczki 91,3 tys. osób. W 2014 r. planowało wzrost do 107 tys. W zeszłym roku uzyskało z działalności touroperatorskiej 153,7 mln zł, o 5,6 proc. więcej niż w 2013 r., co dało firmie dziewiątą pozycję na rynku.

Pogłoski o kłopotach biura pojawiały się już od dłuższego czasu. Gwoździem do trumny stał się zapewne nietrafiony pomysł z założeniem tanich linii lotniczych 4You Airlines (więcej na ich temat). Strzylakowie próbowali co prawda wiosną br. ratować jeszcze firmę, wpuszczając do niej egipskiego inwestora – Travco Group, któremu sprzedali kontrolny pakiet 60 proc. udziałów, ale współpraca pomiędzy wspólnikami nie przebiegała bezkonfliktowo.

Jeszcze w drugim tygodniu lipca, w związku z kłopotami turystów tego biura w Egipcie, przedstawiciele Alfa Star odpowiedzialnością obarczali egipskiego kontrahenta, zapewniali, że kondycja firmy jest bardzo dobra, a plotki o upadłości rozsiewają ”życzliwe” osoby z branży.