Kraj

Poprawiła się jakość private labels

Produkty marek własnych miały 12,8 proc. udziałów w koszyku spożywczym - wynika z raportu UOKiK.

Poprawiła się jakość produktów żywnościowych oferowanych przez sieci handlowe pod własną marką (w stosunku do roku 2008 aż dwukrotnie) – wynika z najnowszej kontroli Inspekcji Handlowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Najlepiej wypadły soki, wody oraz miody. Gorzej – przetwory owocowe i mięsne.

Produkty oferowane pod marką własną są coraz częściej kupowane przez konsumentów, ale też oferowane przez super- i hipermarkety. W 2011 roku zdecydowana większość tych sklepów miała w ofercie co najmniej jeden rodzaj produktu oznaczony marką własną. Ponadto produkty marek własnych miały 12,8 proc. udziałów w koszyku spożywczym (według badania Nielsen prowadzonego od lutego 2010 do marca 2011). W przeciwieństwie do produktów zewnętrznych producentów marki własne odnotowały 18-procentowy wzrost sprzedaży. Dlatego Inspekcja Handlowa na zlecenie UOKiK regularnie kontroluje jakość oraz oznakowanie tych towarów – w 2011 roku przeprowadzona została już piąta kontrola.

Inspekcja Handlowa na zlecenie UOKiK sprawdziła łącznie 588 placówek wybranych sieci handlowych na terenie Polski w ciągu całego 2011 roku. Celem kontroli była ocena jakości handlowej wybranych grup produktów żywnościowych oferowanych przez sprzedawców pod własną marką, ale także prawidłowość oznakowania, warunki magazynowania i przestrzeganie okresu trwałości. Kontrolą objęto siedem grup produktów: mleczne, mięsne, rybne, przetwory owocowe i warzywne, miody, soki, wody, napoje bezalkoholowe oraz oliwy z oliwek. Przedsiębiorcy zostali wytypowani losowo, na podstawie skarg konsumentów i wyników poprzedniej kontroli. Wyniki pokazują, że zastrzeżeń nie wzbudziło 92 proc. sprawdzonych produktów oferowanych pod marką własną.

Ze względu na jakość produktów pod marką własną zakwestionowano ogółem tylko 10,2 proc. partii. Najwięcej zastrzeżeń wniesiono do sprawdzonych partii ryb (17,4 proc.), przetworów mięsnych (14,3 proc.), owocowych i warzywnych (15,7 proc.), mlecznych (8,1 proc.). Nieprawidłowości polegały na obecności substancji dodatkowych niedeklarowanych na etykiecie. Najlepiej wypadły kontrole oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (nie zakwestionowano jakości ani jednej partii), miodu, wód, soków, napojów.

3,3 proc. zbadanych pod kątem oznakowania partii wzbudziło wątpliwości inspektorów. Najczęściej kwestionowano nieprawidłowe oznakowanie oliwy (8,4 proc.), miodu (5,1 proc.), przetworów mięsnych (4 proc.). Producenci nieprawidłowo informowali o dacie minimalnej trwałości produktu, podana przez nich nazwa nie była adekwatna do składu na etykiecie, towary były oznakowane dwiema różnymi nazwami, a produkty sprzedawane luzem w ogóle nie miały oznaczeń handlowych.

12 grudnia 2011 roku wszedł w życie nowy przepis dotyczący znakowania żywności, wdrażający regulacje rozporządzenia Parlamentu Europejskiego. W związku z tym stopniowo pojawiać się będą produkty żywnościowe z nieco innym oznakowaniem niż dotychczas, bardziej przyjaznym dla konsumentów – chociażby ze względu na wielkość czcionki, która standardowo nie będzie mogła być niższa niż 1,2 mm.