Kraj

PBO przedstawia założenia projektu badawczego i liczy na przyłączenie się innych firm outdoorowych

Spółka Polskie Badania Outdooru (PBO) przedstawiła szczegóły dotyczące jej projektu badawczego. PBO powstała w lutym i jej udziałowcami są firmy...

Spółka Polskie Badania Outdooru (PBO) przedstawiła szczegóły dotyczące jej

projektu badawczego. PBO powstała w lutym i jej udziałowcami są firmy reklamy

zewnętrznej AMS SA (51 proc.) i Clear Channel Poland (49 proc.). W swoich

działaniach współpracuje z instytutem SMG/KRC Millward Brown Company. Firma ta

zostanie kolejnym udziałowcem spółki, ale nie wiadomo, kiedy będzie to miało

miejsce. Celem PBO jest m.in. zbudowanie standardu badań nośników outdoorowych

na polskim rynku, poszerzenie badań outdooru i stworzenie narzędzi poprawiających

pozycję outdooru w procesie planowania mediów. Projekt badawczy PBO składa się z

3 etapów. Pierwszym z nich jest pomiar natężenia ruchu w otoczeniu nośnika

dokonany przez poznańskie Biuro Inżynierii Transportu. Kolejnym etapem jest

pomiar parametrów widoczności nośnika wykonywany przez instytut SMG/KRC

Millward Brown Company metodą Outdoor Visibility Measurement (OVIM). Ostatni

etap to wykonywane także przez ten instytut badanie struktury społeczno-

demograficznej przy użyciu metodologii City Traffic Analyser (CITA). Dotychczas

badania CITA zostały testowo przeprowadzone we Wrocławiu i będą rozszerzane o

inne miasta. “W naszym przekonaniu dzięki badaniu rynek zyskuje możliwość

porównywania outdooru z innymi mediami” – mówi Waldemar Kruk, prezes zarządu

PBO. Schemat wykorzystania danych PBO wygląda tak, że klient przesyła do AMS

lub Clear Channel Poland brief, następnie otrzymuje przygotowaną z

wykorzystaniem danych PBO ofertę, potem przesyła do firmy reklamy zewnętrznej

listę kontraktową i otrzymuje plik autoryzacyjny, który następnie wczytuje na

specjalną Platformę Autoryzacyjną PBO. Na tym etapie klient otrzymuje formularz

z wynikami. Znajdują się w nim m.in. parametry kampanii: liczba kontaktów z danym

nośnikiem, czas kontaktu, suma kontaktów GRP, dane dotyczące populacji oraz

informacja, które nośniki są zbadane, a które są umiejscowione w obszarze

nieobjętym badaniem. Klient ma także możliwość uzupełnienia tabeli o nośniki

niezbadane i wtedy zostają im przypisane średnie wartości dla tablic z danego

obszaru. Platforma zacznie funkcjonować 5 kwietnia. “To, co wystartuje, to

początek projektu i będzie on uzupełniany. Zaplanowaliśmy metodologię i chcemy

sprawdzić, jak ona działa, upewniając się, że jest dostosowana do potrzeb polskiego

rynku” – mówi Kalina Janicka, prezes zarządu Clear Channel Poland. Obecnie badanie

obejmuje 20 tys. billboardów i backlightów w 9 głównych polskich aglomeracjach. W

tym roku spółka zamierza rozszerzyć badania o Bydgoszcz i Górny Śląsk oraz

uruchomić prace nad wdrożeniem metodologii badania citylightów. “Liczymy na to,

że po zainicjowaniu przedsięwzięcia przyłączą się do niego inne firmy outdoorowe” –

mówi Waldemar Kruk. Janusz Malinowski, prezes Ströer Out of Home Media,

możliwość przyłączenia się jego firmy do PBO komentuje tak: “Nie ma mowy o

przyłączeniu się naszej firmy do tego projektu. Stosowane przez nas badania z

użyciem metodologii Oscar zostały przez naszych klientów dobrze przyjęte i

zaakceptowane. Możliwa jest co najwyżej fuzja obydwu rodzajów badań lub

znalezienie wspólnego przelicznika”. Ströer był jednym z udziałowców Polskich Badań

Reklamy Zewnętrznej (PBRZ), ale nie wszedł w skład PBO. Także Cityboard Media nie

widzi na razie możliwości uczestnictwa w PBO. “Cityboard Media obecnie nie

rozpatruje decyzji o przyłączeniu się do PBO, ponieważ nie dysponuje pełną

informacją o tym, jaką metodologią PBO planuje badać tablice, jakie formaty mają

być objęte badaniem, kogo i na jakich warunkach – formalnych i finansowych – PBO

ma zamiar zaprosić do spółki. Stanowisko firmy Cityboard Media w kwestii

ewentualnego uczestnictwa w spółce PBO zależy od zaproponowanych warunków

współuczestnictwa” – powiedziała Beata Fertak, public relations manager w

Cityboard Media. Wilhelm Rożewski, dyrektor generalny Phoenix Media, mówi: “Samo

założenie badań jest dobre – to jest to, na co wszyscy czekali. Sposób prezentacji

wyników nie jest jednak rewolucyjny. Klient dostaje zoptymalizowaną kampanię, ale

w jej ramach są zarówno nośniki powyżej średniej liczby kontaktów, jak i nośniki

poniżej średniej. Pozostaje więc nadal kwestia indywidualnej oceny każdego nośnika”.

(PU)