Kraj

Socializer rekrutuje ludzi z Heureki, Heureka z Socializera

Status Łukasza Misiukanisa w Facebooku z wczoraj wywołał dyskusję w branży. Tylko kto na tym skorzysta, a kto straci?

Wczoraj Łukasz Misiukanis, prezes agencji Socializer, umieścił wpis na swoim facebookowym wallu o treści: “Rekrutujemy ludzi z Heureki, jeżeli ktoś chciałby zmienić pracę, płacimy więcej. PS. to za rekrutacyjne zaczepianie moich pracowników na czatach przez Michała Wolniaka [dyr. kreatywny Heureki – przyp. red.]. Nie chce mi się pisać na czatach, więc po prostu wysyłajcie CV (…)”.

Ten wpis wywołał ożywioną dyskusję, co widać po liczbie komentarzy pod nim. Wczoraj po południu było ich 88. W komentarzach wypowiedział się też Michał Wolniak, pisząc m.in.: “Nie będę wdawał się w pyskówki publiczne, bo uważam, że są niemądre. Nie ukrywamy, że szukamy ludzi, wielokrotnie o tym pisałem. Wyciąganie ludzi z konkurencji jest normalną praktyką rynkową i nie widzę powodu, żeby jej nie stosować. Robimy tak wobec wielu firm na rynku, bardzo wielu szefów może napisać dziś podobnie jak Łukasz. Warunki pracy, sensowność, skala i kompleksowość projektów, porywające idee kreatywne, trudność wyzwań strategicznych, możliwości rozwoju – najlepiej niech ocenią to sami zainteresowani zmianą pracy. My skupiamy się na tworzeniu takiego środowiska pracy i takiej przewagi konkurencyjnej, żeby były nie do pobicia.(…)”.

W rozmowie z redakcją “Media & Marketing Polska” Michał Wolniak nie chciał dalej komentować sprawy. Łukasz Misiukanis w chwili powstawania tej wiadomości był nieuchwytny,