Kraj

PE: papierosy mentolowe znikną z rynku najdalej za sześć lat. "Slimy" zostają

Na paczkach pojawią się ostrzeżenia obrazkowe o szkodliwości palenia, które mają zająć ponad dwie trzecie ich powierzchni.

PE: papierosy mentolowe znikną z rynku najdalej za sześć lat. "Slimy" zostają
Wczoraj Parlament Europejski (PE) przyjął tzw. dyrektywę tytoniową, czyli przepisy zaostrzające regulacje dotyczące sprzedaży papierosów w 27 krajach UE. Przegłosowaną przez europosłów dyrektywę musi jeszcze zaakceptować Rada Unii Europejskiej. Ma to nastąpić 14 marca br. Od wejścia jej w życie państwa członkowskie będą miały dwa lata na dostosowanie przepisów.

Najważniejsza dla naszego rynku regulacja to decyzja, że począwszy od 2020 r., zakazane będzie stosowanie mentolu w papierosach. Papierosy mentolowe stanowią w Polsce jedną piątą (20 proc.) sprzedaży. Jesteśmy w tym ewenementem na skalę europejską.

Wbrew wcześniejszym propozycjom Komisji Ochrony Środowiska i Zdrowia Publicznego w ostatecznej wersji dyrektywy nie znalazł się zakaz sprzedaży cienkich papierosów typu slim. Z punktu widzenia naszego rynku to ważna zmiana, papierosy slim to bowiem najszybciej rosnący w ostatnich latach segment rynku, stanowią one już u nas ponad 20 proc. sprzedaży.

Na paczkach papierosów pojawią się natomiast ostrzeżenia obrazkowe (np. chorób wywołanych paleniem – patrz zdjęcie). Obecnie ostrzeżenia o szkodliwości palenia zajmują 30 proc. z przodu i 40 proc. z tyłu paczki. Zgodnie z nowymi regulacjami zajmą 65 proc. powierzchni paczek – z obu stron. To wynik kompromisu, pierwotna propozycja Komisji mówiła bowiem o 75 proc. powierzchni.

Zakazane będą opakowania zawierające mniej niż 20 szt. papierosów oraz opakowania przypominające szminki (adresowane do kobiet).

E-papierosy mają zostać zaklasyfikowane jako wyroby tytoniowe (będą mogły zawierać maksymalnie 20 mg nikotyny na ml) lub jako produkty lecznicze (pomagające rzucać palenie, zapobiegające nałogowi) – wtedy mogłoby być sprzedawane np. wyłącznie w aptekach. E-papierosy mają podlegać takim samym ograniczeniom reklamowym jak pozostałe produkty tytoniowe.