Kraj

Easymedia popsuje wizerunek domów mediowych i zaszkodzi rynkowi - uważają szefowie agencji

Dom mediowy Easymedia należący do OMD Poland na pewno nie przyczyni się do rozwoju branży domów mediowych, może jej tylko...

Dom mediowy Easymedia należący do OMD Poland na pewno nie przyczyni się do rozwoju branży domów mediowych, może jej tylko zaszkodzić, po pierwsze dlatego, że spotęguje wojnę cenową, a po drugie dlatego, że w oczach klientów utrwali się wizerunek domu mediowego jako hurtowni GRP – uważają szefowie domów mediowych. Jak pisaliśmy we wczorajszym DS “MMP” Easymedia zamierza oprzeć swoją przewagę konkurencyjną na niskiej prowizji – 0,99 proc. – jaką zagwarantuje swoim klientom. “To spowoduje, że klienci zaczną szantażować swoje domy mediowe i wywierać jeszcze większą presję na wysokość prowizji, jaką nam płacą” – mówi Jakub Potrzebowski, managing director Zenith Media. Zdaniem Jakuba Benkego, managing directora w Starcomie, segmentacja na rynku domów mediowych jest uzasadniona, ale tak jak na zachodzie Europy oferta agencji powinna ewoluować w kierunku wyższej półki jakościowej i coraz bardziej zaawansowanych usług. “Klienci obiektywnie tego potrzebują, a domy mediowe powinny jednoczyć siły w ich edukacji. Easymedia to krok dokładnie w przeciwnym kierunku. Nic w nim zresztą nowego – startowaliśmy już w przetargach, w których klienci powoływali się na składane przez OMD propozycje pracy za mniej niż 1 proc. Ci klienci są nadal z nami” – mówi Benke. Jego zdaniem za pomysłem nowej agencji nie stoi tak jak w wypadku tanich linii lotniczych żadna przewaga konkurencyjna (np. niższe ceny mediów, wyższa produktywność itp.). “Z dnia na dzień jesteśmy w stanie podążyć tą samą ścieżką (mniej usług za mniej pieniędzy). Ale to jest podcinanie gałęzi, na której wszyscy siedzimy – dalsza redukcja popytu na wiedzę i ostateczne zrównanie mediów z kartoflami” – dodaje Benke. Zdaniem Jacka Dzięcielaka, CEO MPG Media Planning, należy się również zastanowić nad tym, czy firma taka jak Easymedia jest jeszcze domem mediowym. “W definicję domu mediowego wpisane jest dostarczanie badań i strategii oraz branie odpowiedzialności za rezultat kampanii. Easymedia to według mnie firma sprzedaży mediów. Opłacalność tego modelu biznesowego również budzi wątpliwości. Zakładając, że Easymedia będzie miało roczne obroty na poziomie 10 mln zł, otrzyma prowizję w wysokości 100 tys. zł, a za tę kwotę można utrzymać w ciągu roku jednego senior media plannera. Pytanie tylko, czy on jest w stanie zapanować nad takim budżetem” – mówi Dzięcielak. Tymczasem Jakub Bierzyński, CEO OMD Poland, podkreśla, że Easymedia jest skierowane do bardzo konkretnego klienta, któremu dom mediowy potrzebny jest tylko do osiągnięcia dobrych kosztów w mediach i zaplanowania kampanii. “Pomimo tego, że rynek reklamowy rośnie, nic nie wskazuje na to, by klienci chcieli odejść od przetargów “tabelkowych”, a to znaczy, że oferta Easymedia ma duże szanse powodzenia. Zarzuty o wzniecanie wojny cenowej są zupełnie nieuzasadnione w momencie, gdy wojna cenowa pomiędzy domami mediowymi osiąga swoje apogeum” – mówi Bierzyński. Easymedia wkrótce wystartuje w pierwszych przetargach. Jak mówi Bierzyński, jeśli okaże się, że w przetargu, do którego został zaproszony jeden z dwóch pozostałych domów mediowych OMD Poland, chodzi wyłącznie o “wypełnienie tabelki”, wtedy do przetargu zostanie zgłoszony Easymedia. Szef OMD Poland spodziewa się, że Easymedia zacznie przynosić zyski już w 2005 r. Nie ujawnia jednak, jakie są jego cele biznesowe. (PR)