Zagranica

Podejrzenia o czarny PR Labour Party

Brytyjscy konserwatyści oskarżyli Partię Pracy o planowanie podstępnej kampanii online wymierzonej przeciwko nim. Konserwatyści zorientowali się, że labourzyści zarejestrowali trzy...

Brytyjscy konserwatyści oskarżyli Partię Pracy o planowanie podstępnej kampanii online wymierzonej przeciwko nim. Konserwatyści zorientowali się, że labourzyści zarejestrowali trzy strony z nazwiskiem Michaela Howarda (lidera torysów) w adresie. Jedna ze stron przypomina oficjalną stronę Howarda. Wiadomość o uprawianiu “cybersquattingu” przez Partię Pracy pojawiła się w dniu planowanej konferencji premiera Tony’ego Blaira w Brighton. Strony, które aktualnie są nieczynne, zostały odkryte przez Michaela Fabricanta, ministra z gabinetu cieni. “Nie wierzę, by labourzyści założyli te strony z zamiarem odsprzedania ich później Howardowi. To ich brudna desperacka gra” – twierdzi Fabricant. Brytyjskie prawo zabrania “cybersquattingu”, więc założenie stron nie było częścią oficjalnej polityki labourzystów. – To cyber-hipokryzja – uważa Fabricant. Dotąd “cybersquatting” kojarzony był z rejestrowaniem adresów znanych firm i osób w celu odsprzedania domen z zyskiem. Labour Party nie skomentowała jeszcze oskarżeń konkurenta, ale zapoznała się już z oświadczeniem Fabricanta. (“BrandRepublic”)