Zagranica

Wielka Brytania ma być jednym z pionierów wprowadzenia podatku od słodzonych napojów

Organy ustawodawcze w Wielkiej Brytanii planują jako pierwsze w Europie, począwszy od 2018 r., wprowadzenie obowiązkowego podatku dla producentów słodzonych napojów. Pozyskane w ten sposób fundusze mają być przeznaczone na rozwój szkolnego sportu.

Projekt ustawy został już przedstawiony niższej izbie brytyjskiego parlamentu. Według wnioskodawców podstawowym celem projektu jest ochrona zdrowia angielskich dzieci – ostatnie badania wykazały, że ponad połowa wszystkich brytyjskich chłopców i 70 proc. dziewczynek jest narażona na otyłość już w wieku wczesnoszkolnym. Wnioskodawca George Osborne przedstawił wstępnie dwa rodzaje podatków. Niższy podatek będą mieli zapłacić producenci, w których napojach znajduje się 5 g cukru w każdych 100 ml napoju. Drugi próg podatkowy będzie dotyczył producentów napojów, którzy na każde 100 ml używają 8 g cukru i więcej. Dwuletnie ramy do czasu wprowadzenia nowego podatku mają stworzyć producentom możliwość wprowadzenia zmian w liniach produkcyjnych i recepturach. Podatek nie obejmie producentów czystego soku z owoców oraz napojów na bazie mleka.
Wpływy z podatku wyniosą ok. 520 mln funtów, co rząd brytyjski chce przeznaczyć na finansowanie programów rozwoju sprawności fizycznej w szkołach podstawowych i w co najmniej jednej czwartej szkół średnich. Wielkie koncerny są niezadowolone z przyjętej strategii i tłumaczą, że sprawa otyłości wśród dzieci ma dużo bardziej skomplikowane podłoże, niż tylko to związane z konsumpcją cukrów. Poza tym wskazują również na to, że w ostatnich latach nastąpił wyraźny spadek konsumpcji cukrów wśród najmłodszych konsumentów. Zgodnie z oczekiwaniami wśród głównych sceptyków nowego podatku dominują przedstawiciele brytyjskich konserwatystów, z których jeden w wyjątkowo szyderczy sposób projekt nowego podatku określił jako “najgorsze urojenia przewrażliwionej niani”. 

(na podst. MM i RetailUpdate)