Kraj

To nie koniec podwyżek ubezpieczeń pojazdów?

W III kw. br. towarzystwa ubezpieczeniowe zebrały o 32 proc. wyższe składki za OC, ale odszkodowania wzrosły o 14,8 proc.; w autocasco składki wzrosły o 18,4 proc., a odszkodowania o 9,6 proc.

Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) podała łączne wyniki towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce po III kwartale br. Widać wyraźnie, że towarzystwa podnoszą ceny polis komunikacyjnych – zarówno obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej (OC) dla posiadaczy samochodów, jak i dobrowolnych ubezpieczeń autocasco (AC), w razie kolizji czy kradzieży.

Z tytułu obowiązkowych ubezpieczeń OC firmy ubezpieczeniowe zebrały w minionym kwartale 7,96 mld zł, aż o 32 proc. więcej niż w analogicznym okresie ub.r. (6,02 mld zł). Z tytułu dobrowolnych ubezpieczeń AC komunikacyjnych zebrały zaś 4,76 mld zł, o 18,5 proc. więcej.

W tym samym czasie towarzystwa wypłaciły 5,7 mld zł odszkodowań z polis OC (wzrost rok do roku o 14,8 proc.) i 3,1 mld zł odszkodowań z tytułu AC (wzrost o 9,6 proc.).

– Ubezpieczenia OC pozostają nierentowne, natomiast na rynku widać wyraźny wzrost składki. Ma on ekonomiczne uzasadnienie, co w swoich wypowiedziach podkreślali ostatnio m.in. przedstawiciele UOKiK – komentuje Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU. Wskazuje on, że wzrost wysokości składek obliguje ubezpieczycieli do zawiązywania wyższych rezerw finansowych, co w znacznym stopniu niweluje wpływ wzrostu składki na bieżący wynik. – Oczywiście wzrost składki powinien mieć wpływ na poprawę wyniku w dłuższym okresie, natomiast w krótkim czasie widoczne są przede wszystkim działania na rzecz bezpieczeństwa klientów, co potwierdzają wyższe rezerwy – przekonuje.

Wygląda więc na to, że kierowcy (właściciele pojazdów) muszą się liczyć z dalszymi podwyżkami cen polis.

Polska Izba Ubezpieczeń jest organizacją samorządu branżowego reprezentującą wszystkie zakłady ubezpieczeń działające w Polsce.