Zagranica

Tylko 4 proc. amerykańskich firm podaje poprawne dane przy wyszukiwaniu głosowym

To wynik badania przeprowadzonego przez start-up Uberall, specjalizujący się w marketingu opartym na lokalizacji.

Badanie objęło 73 tys. lokalizacji z aglomeracji bostońskiej w Stanach Zjednoczonych, a jego autorzy zadali sobie podstawowe pytanie: czy firmy są gotowe na wyszukiwanie głosowe? Doszli do wniosku, że w zaledwie 3,8 proc. przypadków firmy obecne w Google, Yelp lub Bing są rzeczywiście gotowe do kontaktu z konsumentami szukającymi informacji za pomocą głosu, tzn. przy wyszukiwaniu nie pojawiają się istotne błędy. W prawie połowie zbadanych przez Uberall przypadków występowały błędy w godzinach otwarcia, w co trzecim – podawany był nieprawidłowy adres strony internetowej, w co czwartym – nieprawidłowa nazwa lokalizacji.

Na potrzeby badania został stworzony wskaźnik “voice search readiness” (VSR), czyli gotowości na wyszukiwanie głosowe. Średnia dla zbadanych lokalizacji wyniosła 44 proc. Najwyższy (96,8 proc.) osiągnęły gabinety dentystyczne, sklepy ze zdrową żywnością i sklepy z wyposażeniem wnętrz (po 96,6 proc.), a najniższy organizacje broniące praw konsumentów (0,20 proc.) i biura kongresmenów (0,24 proc.). Według Uberall najważniejsze dla firm chcących być sprawnie wyszukiwanymi głosowo, jest zapewnienie poprawności danych w trzech wyszukiwarkach: Google wraz z Google Maps, Yelp i Bing. Odpowiadają one łącznie za 90 proc. VSR.