Spot zatytułowany “The Moldy Whopper” pokazuje, co dzieje się z kanapką, gdy pozostawić ją na stole przez miesiąc (dokładnie 34 dni). Jak łatwo się domyślić – pokryje się warstwą pleśni. Spot zaczyna się jak typowa reklama burgera z apetycznymi, hiperrealistycznymi składnikami, ale pod koniec kanapka wygląda tak, że nikt nie chciałby jej wziąć do ręki, a co dopiero do ust. I taki właśnie efekt chciał osiągnąć Burger King. Jak tłumaczy Fernando Machado, szef marketingu Restaurant Brands International, właściciela fastfoodowej marki, reklama ma przypominać konsumentom, że prawdziwe jedzenie – pozbawione sztucznych dodatków – psuje się i jest to jak najbardziej naturalne.
W 45-minutowym spocie wykorzystano jako podkład muzyczny utwór “What a Difference a Day Makes” w wykonaniu Arethy Franklin. Za kreację odpowiada szwedzka agencja Ingo przy współpracy David Miami i Publicisu.
Burger King podaje, że usunął wszelkie sztuczne dodatki z Whoppera na większości rynków europejskich i z około 400 restauracji sieci w Stanach Zjednoczonych; do końca bieżącego roku wszystkie Whoppery podawane w amerykańskich restauracjach mają być wolne od takich dodatków.