Kraj

IPG Mediabrands: Połowa Polaków boi się o swoją przyszłość

Respondenci w pytaniu otwartym wyrażali swoje obawy o losy firm, w których pracują, czy prowadzonych działalności.

IPG Mediabrands przeprowadziło badanie zachowań Polaków w pierwszym okresie trwania pandemii. Analizie poddano odbiór stanu zagrożenia na życie i zwyczaje Polaków, ich oczekiwania wobec władz państwowych, instytucji oraz mediów.

Badani realistycznie patrzą w przyszłość. Są świadomi, że powrót do rzeczywistości sprzed pandemii nie będzie szybki i bezbolesny. Jedna czwarta Polaków uważa, że stan krytyczny będzie obowiązywał przez miesiąc. Ponad 62% jest przekonanych, że potrwa co najmniej dwa miesiące lub dłużej. Stan zagrożenia nie sprzyja pozytywnym nastrojom. – Połowa Polaków boi się o swoją przyszłość. Respondenci w pytaniu otwartym wyrażali swoje obawy o losy firm, w których pracują, czy prowadzonych działalności. Wyrażali również rozgoryczenie zaistniałą sytuacją.
Część osób na tzw. umowach śmieciowych pozostała bez środków do życia i bez prawa do zasiłku. Niektóre rodziny straciły główne źródło utrzymania. Respondenci dzielili też obawę, że pandemia będzie miała długotrwały negatywny wpływ na polską gospodarkę i spowoduje stały wzrost cen towarów, że ich pensje,
nawet jeśli oni nie stracą pracy, nie wystarczą na utrzymanie rodziny w nowej rzeczywistości – mówi Anna Niemczyk, senior research specialist IPG Mediabrands.

IPG Mediabrands: Połowa Polaków boi się o swoją przyszłość

W badaniu respondenci wskazali także, że media odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu nastroju wokół pandemii. W pierwszym tygodniu narodowej kwarantanny wielu respondentów przypisywało szeroko rozumianym mediom “nakręcanie paniki”. Zamiast komunikatów w defetystycznym tonie woleliby usłyszeć o liczbie osób wyleczonych, zalecanych terapiach wspomagających, przygotowywanych szczepionkach. Wielu respondentów ma poczucie, że nie otrzymuje odpowiedniej ilości rzetelnych informacji, instrukcji odnośnie do procedur postępowania w przypadku podejrzenia zarażeniem koronawirusem. Brakuje również sprawnego mechanizmu dementowania fake newsów. Duża liczba niesprawdzonych informacji, które pojawiają się w mediach, to problem, na który również wskazują badani.

Po pierwszych kilku dniach promowania izolacji, wciąż 5% osób przyznało, że nie podejmuje żadnych środków ostrożności w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, a jedna czwarta Polaków prowadzi życie towarzyskie, tak jak dotąd, bez żadnych ograniczeń. – Można też na te liczby spojrzeć z drugiej strony: 72% deklaruje, że wychodzi na zewnątrz jedynie w przypadku wyższej konieczności, jak zakupy podstawowych produktów czy leków lub krótki spacer z psem. Ponad 60% badanych utrzymuje, że przybywając poza domem, unika kontaktu z innymi. Ponad połowa zrezygnowała z poruszania się komunikacją miejską. To budujące, że tak wiele osób stosuje się do zaleceń spowodowanych zagrożeniem epidemiologicznym, choć nie można mieć pewności, że deklaracje te, a szczególnie
idąca za nimi praktyka, utrzymają się z kolejnymi tygodniami kwarantanny – podsumowuje Anna Niemczyk.

Badanie przeprowadzono metodą CAWI, na próbie 800 osób w dniach 20-24.03. Respondentów dostarczyła firma Syno Poland.