Na zdjęciu: Patryk Filipiak, zarządca sanacyjny
Jest to odpowiedz na przesunięte na 21 września posiedzenie sądu, który musi zatwierdzić układ z wierzycielami.
– Potwierdzam gotowość spółek do spłaty wierzycieli i ubolewam, że mimo chęci i posiadanych środków finansowych jeszcze się to nie wydarzyło – komentuje dr Patryk Filipiak w imieniu zarządcy sanacyjnego. – Ostatnim formalnym elementem, na który wszyscy czekamy, jest postanowienie sądu w przedmiocie zatwierdzenia układu. Większość spłat będzie dokonana w ciągu 1 miesiąca od uprawomocnienia się postanowień – zapewnia.
Niestety, tak wyczekiwane posiedzenie sądu – ze względu na pandemię – zostało przesunięte na 21 września 2020. Początkowo miało się odbyć wczesną wiosną, potem termin został przesunięty na koniec lipca.
– Niecierpliwie czekamy na zakończenie procedury sądowej. Jak najszybsze jej sfinalizowanie jest kluczowe dla dalszej działalności i rozwoju sklepów w sieci – przeciąganie się procedury sądowej utrudnia naszą działalność i wymusza ponoszenie dodatkowych kosztów – podkreśla zarząd Grupy Piotr i Paweł.
Wierzyciele wszystkich trzech spółek z Grupy Piotr i Paweł zaakceptowali w głosowaniach propozycje układowe spółek. Teraz już piąty miesiąc czekają na postawienie przysłowiowej kropki nad i, czyli akceptacji układu przez sąd. Wszystko wskazuje na to, że będą musieli poczekać kolejny.