Kraj

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie doniesień Kurskiego

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła formalne śledztwo w sprawie domniemanego finansowania kampanii prezydenckiej Donalda Tuska przez PZU. Jak powiedział Maciej...

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła formalne śledztwo w sprawie domniemanego finansowania kampanii prezydenckiej Donalda Tuska przez PZU. Jak powiedział Maciej Kujawski, rzecznik prokuratury, śledztwo zostało wszczęte, ponieważ prokurator po przesłuchaniu 13 świadków doszedł do wniosku, że zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa na szkodę PZU polegającego na niegospodarności. Według Kujawskiego może chodzić o kwotę nawet kilkunastu milionów złotych. Kujawski nie odpowiedział, czy z wyjaśnień, jakie składali dotychczasowi świadkowie (w tym przedstawiciele agencji reklamowych Just, DougFaberFamily i domu mediowego Starlink), wynika, że koncepcja domniemanego wyprowadzenia pieniędzy z PZU przy okazji kampanii prewencyjnej “Stop! Wariatom drogowym” może się potwierdzić. Wczoraj prokuratura przesłuchiwała kolejnych świadków, w tym między innymi pracowników PZU. Kujawski nie ujawnił, czy były wśród nich również osoby z branży mediowo-reklamowej, agencji zaangażowanych we współpracę z PZU lub Platformą Obywatelską. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył w zeszłym tygodniu Jacek Kurski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który w programie “Teraz my” opisał mechanizm, jaki jego zdaniem wykorzystano przy finansowaniu kampanii Tuska przez PZU. Przypomnijmy, że według Kurskiego PZU wycofało się z kampanii “Stop! Wariatom drogowym” i odsprzedało Platformie Obywatelskiej zwolnione w ten sposób billboardy za 3 proc. ich wartości. Informacje, jakie udało nam się zebrać w tej sprawie z agencji reklamowych i mediowych, nie potwierdzają teorii, jaką przedstawił Kurski. O sprawie pisaliśmy we wczorajszym DS “MMP”. (PR)