Kraj

List z SAR-u: Przetarg PZU

Paweł Tyszkiewicz, prezes Stowarzyszenia Agencji Reklamowych, odnośnie do informacji "SAR interweniował w sprawie konkursu reklamowego PZU" opublikowanej we wczorajszej edycji...

Paweł Tyszkiewicz, prezes Stowarzyszenia Agencji Reklamowych, odnośnie do informacji “SAR interweniował w sprawie konkursu reklamowego PZU” opublikowanej we wczorajszej edycji DS “MMP”. Przytaczamy obszerne fragmenty:

“Ze zdziwieniem stwierdzam, że podane przez Państwa informacje są nie prawdziwe, a moje wypowiedzi, na które Państwo się powołują, nie miały miejsca.

Wyraźnie odmówiłem skomentowania roli SAR i przebiegu przetargu na PZU, o czym Państwo nie informujecie czytelników, powołując się na moje słowa.

Nie informowałem dziennikarza, że fakt istniejącej umowy pomiędzy klientem i jakąkolwiek agencją zrzeszoną w SAR automatycznie zabrania innym agencjom startować w przetargach ogłaszanych przez tego klienta. Jest to zresztą nie tylko nieprawdziwe, ale i absurdalne, gdyż klienci mający umowy ramowe z różnymi agencjami organizują przetargi na poszczególne projekty, zapraszając do udziału w nich kolejne agencje i zasady przetargowe SAR tego nie zabraniają. Podobne stwierdzenie dowodzi braku znajomości realiów rynkowych, a wkładanie tej wypowiedzi w moje usta i powoływanie się na statut SAR wskazuje na brak rzetelności dziennikarskiej.

SAR to 45 członków SAR, i biuro SAR jest jedynie wykonawcą i strażnikiem razem z Sądem Koleżeńskim podejmowanych przez członków SAR wspólnych decyzji dotyczących przestrzegania zasad etyki postępowania biznesowego. Propagowane przez członków SAR zasady przetargowe promowane są również przez stowarzyszenia środowisk reklamowych w innych krajach (jak IPA w Anglii).

Z informacji dziennikarza wynika również, że agencje zaproszone do przetargu nie wycofają się z niego i do przetargu przystąpią, i to wbrew zakazowi jakoby sformułowanemu przez SAR. A prawda jest taka, że nie wiemy, jakie będą losy przetargu. Możemy tylko ujawnić informację, że agencje zaproszone do przetargu proszą PZU o wyjaśnienia. Po uzyskanych wyjaśnieniach członkowie SAR podejmą samodzielnie decyzję na temat uczestnictwa w przetargu.

Ten sam dziennikarz przy innych opisach przetargów informował środowisko, iż działania podejmowane w imieniu członków przez Stowarzyszenie, a związane z przetargami są nieskuteczne i środowisku szkodzą (info dot. przetargu Polkomtela). Rozumiem, że dziennikarz może mieć swoje zdanie na różne tematy i wtedy pisze artykuły polemiczne, ale nie może przekazywać niepełnych, nieprawdziwych i nierzetelnych informacji – informując.

Chcę zwrócić Państwa uwagę, że rynek kliencki widzi również potrzebę ustalania i przestrzegania dobrych praktyk biznesowych. Umowy przetargowe podpisane przez SAR i klientów: Orlen i PKO SA, oraz rozmowy z innymi reklamodawcami najlepiej świadczą o słuszności naszych działań”.

Od redakcji:

Szanowny Panie, rzeczywiście we wczorajszy tekst wkradła się nieścisłość wynikająca z winy redakcji. Jednym z powodów tej nieścisłości jest jednak fakt, że SAR – niestety – zbyt często nie jest przygotowany na udzielanie odpowiedzi dziennikarzom na pytania dotyczące bieżących spraw. Spraw z punktu widzenia branży bardzo istotnych, co zresztą sam Pan w liście podkreśla. Jako pismo branżowe od 13 lat zdecydowanie wspieramy wszelkie inicjatywy branży dotyczące kształtowania jej wizerunku i porządkowania zasad rządzących jej biznesem. Nie oznacza to jednak, że tych wysiłków jednocześnie nie oceniamy.