Kraj

Gadu-Gadu zwiększa przychody i zyski; dywersyfikuje źródła przychodów

Gadu-Gadu, spółka będąca właścicielem najpopularniejszego w kraju komunikatora internetowego (5,9 mln użytkowników), w I poł. br. osiągnęła 9,31 mln zł...

Gadu-Gadu, spółka będąca właścicielem najpopularniejszego w kraju komunikatora internetowego (5,9 mln użytkowników), w I poł. br. osiągnęła 9,31 mln zł przychodów, o 73 proc. więcej niż w I poł. ub.r., oraz 4,25 mln zł zysku netto, o 116 proc. więcej niż w analogicznym okresie ub.r. 88 proc. przychodów pochodzi ze sprzedaży reklam (głównie bannerów w komunikatorze), zaś 12 proc. – ze sprzedaży usług telekomunikacyjnych. Komunikator umożliwia m.in. połączenia głosowe z internetu na telefony stacjonarne i komórkowe i w odwrotną stronę. Firma współpracuje też z Polską Telefonią Cyfrową (użytkownicy sieci Era mogą instalować w telefonach mobilną wersję). Gadu-Gadu podtrzymuje zapowiedzi uruchomienia usług komórkowego operatora wirtualnego (MVNO) – nie zdradza, na sieci którego operatora będzie działał ani kiedy ruszy. Przedstawiciele spółki twierdzą natomiast, że ma to być inny model biznesowy niż obecnych już MVNO (czyli bazujących na hurtowym zakupie minut i odsprzedaży ich pod własną marką). Piotr Pokrzywa i Krzysztof Szalwa z zarządu Gadu-Gadu mówią, że chcieliby, aby projekt MVNO dało się uruchomić na przełomie roku. Nie chcą prognozować, ile procent miałyby stanowić przychody z działalności telekomunikacyjnej, ale są przekonani, że ich proporcja względem przychodów reklamowych będzie coraz większa. Spółka rozpoczęła ekspansję na zagraniczne rynki naszego regionu. Pierwsza była Ukraina, gdzie przed wakacjami uruchomiono tamtejszy odpowiednik Gadu-Gadu (Balaczka). Do końca br. firma chce mieć na Ukrainie ok. 150 tys. użytkowników (na Ukrainie jest ok. 2 mln internautów), a w przyszłym roku, jeśli liczba sięgnie 300 tys., otworzy biuro w Kijowie. – Uważamy, że ukraiński rynek reklamowy, w tym reklamy internetowej, będzie się rozwijał przynajmniej tak dynamicznie jak polski – uważa Piotr Pokrzywa. Kolejnymi kierunkami ekspansji będą Rumunia i Bułgaria, które jak twierdzą przedstawiciele Gadu-Gadu, są na takim etapie rozwoju rynku internetowego, jak była Polska na początku tej dekady (i w odróżnieniu od Ukrainy nie ma tam jeszcze nawet żadnego lokalnego komunikatora). (MB)