Kraj

CU Direct kopiuje reklamę Liberty Direct - i przeprasza

Commercial Union Direct, towarzystwo ubezpieczeniowe sprzedające polisy komunikacyjne przez internet i telefon, w swoich reklamach internetowych wykorzystało zdjęcie mężczyzny (modela),...

Commercial Union Direct, towarzystwo ubezpieczeniowe sprzedające polisy komunikacyjne przez internet i telefon, w swoich reklamach internetowych wykorzystało zdjęcie mężczyzny (modela), z wizerunku którego skorzystało wcześniej (i korzysta nadal) konkurencyjne towarzystwo Liberty Direct.

W odpowiedzi na nasze pytanie o tę zbieżność Bohdan Białorucki, rzecznik grupy Commercial Union Polska, przekazał, że firma wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i że nie było to celowe działanie, ale błąd autora reklamy, a wykorzystane zdjęcie mężczyzny pochodziło ze stocku. Jednocześnie Białorucki zapewnia, że CU przeprosi Liberty Direct i nie będzie się już posługiwało tą reklamą.

Użytkownicy darmowej poczty elektronicznej w portalu O2.pl otrzymali w piątek (11 lipca) rano e-mailing, w którym CU Direct reklamowało swoją ofertę ubezpieczeń. Bohaterem reklamy jest przystojny mężczyzna Tomek z Mielca, który za 218 zł za miesiąc kupił w CU pakiet assistance na swojego Peugeota z 1994 r. Nadawcą e-mailingu jest krakowska agencja Novem specjalizująca się w internetowych kampaniach reklamowych. Reklama podobna do setek innych. Tyle tylko że pan Tomek użyczył swojego wizerunku na potrzeby reklamy Liberty Direct – jego sylwetka widnieje nawet na pierwszej stronie witryny Libertydirect.pl – tutaj występuje on jako Tomasz z Łodzi, który na ubezpieczeniu swojego Citroena C8 z 2004 r. w Liberty zaoszczędził 1355 zł.

Rafał Karski, dyr. marketingu polskiego oddziału Liberty Direct, mówi, że z postaci “Pana Tomka” Liberty korzysta od początku swojej obecności w Polsce, czyli od września ub.r. CU Direct natomiast weszło na rynek w grudniu ub.r.

Karski potwierdza, że zdjęcie modela – bohatera reklamy – pochodziło ze stocku i nie było możliwości wykupienia praw (tzw. royalty free). Zwraca jednak uwagę, że w gruncie rzeczy zdjęcie wykorzystane w reklamie CU Direct to tylko jeden z elementów, który jego zdaniem w ewidentny sposób naśladuje stronę Liberty Direct – to samo imię bohatera, niemal identyczny layout reklamy, użyte sformułowania (claims), samochód w tle itd. – Według mnie to nie mieści się w kodeksie dobrych praktyk rynkowych reklamy – mnie osobiście takie kopiowanie jest obce i nie zgodziłbym się na stworzenie i emisję reklamy w tak ewidentny sposób naśladującej konkurencję – mówi szef marketingu Liberty Direct.

Autorem serwisu internetowego Liberty Direct jest agencja Hypermedia, natomiast CU Direct współpracuje reklamowo z Leo Burnett i Starcomem. (MB)