Zagranica

Sponsorzy powinni być zadowoleni z igrzysk w Pekinie

Sponsorzy powinni być zadowoleni z zaangażowania się w igrzyska olimpijskie w Pekinie. Tylko obecność marek wokół jednego z obiektów olimpijskich...

Sponsorzy powinni być zadowoleni z zaangażowania się w igrzyska olimpijskie w Pekinie. Tylko obecność marek wokół jednego z obiektów olimpijskich Olympic Green daje marketerom gwarancję kontaktu brandu z 200 tys. widzów dziennie (choć aż takiej liczby odwiedzających nie odnotowywano w pierwszych dniach trwania olimpiady). IMG Olympic Consulting zwraca uwagę na to, że mimo iż sponsorzy nie umieszczają swoich reklam i logotypów na oficjalnych arenach igrzysk, to w Pekinie są widoczni niemal wszędzie – od centrum miasta po naziemne i podziemne środki komunikacji miejskiej. Nawet sportowcy, którzy nie mogą umieszczać komunikatów reklamowych na strojach, na czołówkach gazet pojawiają się w otoczeniu marek. Część sponsorów, jak choćby McDonald’s, współpracuje z byłymi mistrzami olimpijskimi – w tym przypadku z biegaczem Carlem Lewisem.

Według Lehman Bros. reklamodawcy wydali na działania wokół pekińskich igrzysk 1,5 mld dol., z czego aż 1 mld dol. na projekty w internecie. (“BrandRepublic”)