Kraj

Aby marketing szeptany nie był... szemrany

Z inicjatywy agencji Streetcom zajmującej się realizacją projektów z zakresu marketingu szeptanego (marketingu rekomendacji) prowadzone są prace nad samoregulacją dotyczące...

Z inicjatywy agencji Streetcom zajmującej się realizacją projektów z zakresu marketingu szeptanego (marketingu rekomendacji) prowadzone są prace nad samoregulacją dotyczące tego typu usług. Po konsultacjach ma zostać częścią kodeksu etyki reklamy, na podstawie którego orzeka Rada Reklamy.

– Chcemy stworzyć rodzaj kodeksu dobrych praktyk w sferze marketingu szeptanego. Na rynku pojawia się coraz więcej projektów opartych na działaniach nieetycznych, wprowadzających konsumentów w błąd. Nazywamy je marketingiem szemranym. Nie mają nic wspólnego z podstawowymi zasadami, jakimi kierujemy się w pracy dla marketerów. Chodzi przede wszystkim o prawdziwość opinii, relacji i tożsamości. Boimy się negatywnych skutków takiej kreciej roboty – mówi Piotr Gotkowski, prezes Streetcomu.

Prace nad samoregulacją są prowadzone pod patronatem Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy IAA. Draft dokumentu powstał na podstawie istniejących przepisów powstałych z inicjatywy globalnej organizacji Word of Mouth Marketing Association. (JP)