Kraj

Rada Reklamy oddaliła skargi na reklamy Netii, Kotlina i Internetq

Rada Reklamy oddaliła w ostatnim czasie trzy skargi na reklamy. Pierwsza z nich dotyczyła reklamy telewizyjnej Netii, która wspierała usługi...

Rada Reklamy oddaliła w ostatnim czasie trzy skargi na reklamy.

Pierwsza z nich dotyczyła reklamy telewizyjnej Netii, która wspierała usługi telekomunikacyjne pt. “Elastyczna”. Skarżący stwierdził, że “najnowsza reklama Netii, w której główną rolę gra Tomasz Kot mówiący “półżartem”: “Ludzie chcą zmieniać samochody i żony” jest seksistowska. Uznał, że uprzedmiotawia kobiety (przesłanie “żartu” – kobieta to nie człowiek, dodatek do człowieka – mężczyzny, ktoś gorszy), dyskryminuje ze względu na płeć, propaguje złe wzorce społeczne i łamie dobre obyczaje w reklamie. Zdaniem skarżącego “nagannym jest, aby reklama w takiej formie była emitowana w telewizji”.

Według Netii wszystkie te zarzuty są bezzasadne. Powołała się przy tym m.in. na definicje znaczeniowe zawarte w słownikach PWN. Zauważyła także, że zarówno rozwody, jak i małżeństwa zawierane przez rozwodników zdarzają się powszechnie, co więcej – dopuszczone są wyraźnie przez polskie prawo, w szczególności kodeks rodzinny i opiekuńczy. Uznał że “absurdem jest zarzucanie dyskryminacji, naruszania prawa czy dobrych obyczajów tym elementom reklamy, które nawiązują do instytucji prawnych obowiązujących w naszym ustawodawstwie”.

Arbitrzy oddalili skargę, uznając, że reklama powstała w konwencji żartu, nie jest agresywna ani nie zawiera treści dyskryminujących.

Druga dotyczyła reklamy internetowej firmy Kotlin. Chodziło o reklamę, w której przedstawiono bułkę, do której wkładana jest parówka oblewana ketchupem. Autor skargi uznał, że spot jednoznacznie kojarzy się z seksem, zatem gorszy i obraża pod względem moralnym i etycznym.

Marketer uznał zarzuty za całkowicie bezzasadne. Stwierdził, że “nie może brać żadnej odpowiedzialności za skojarzenia wywoływane przez wizerunek naszych produktów, zwłaszcza gdy skojarzenia te są całkowicie sprzeczne z jego intencjami oraz powszechnym sposobem postrzegania tego rodzaju publikacji”.

Choć arbitrzy oddalili skargę, to stwierdzili, że reklama jest na granicy dobrych obyczajów. Zaapelowali do reklamodawców, aby dokładali szczególnej staranności przy komunikacji internetowej i brali pod uwagę wszystkich potencjalnych odbiorców reklamy.

Trzecia skarga została złożona w związku z reklamą telewizyjną firmy Internetq. Konsumentowi nie spodobał się spot loterii audiotekstowej o nazwie “Pusty SMS”. Chodziło o wyeksponowanie opisu “Posiadamy zezwolenie Ministerstwa Finansów”, choć jest to wymóg prawny dla każdego konkursu tego rodzaju. Jego zdaniem jest to nadużycie zaufania odbiorców. Rada Reklamy znów oddaliła skargę, nie dopatrując się w tej reklamie naruszenia dobrych obyczajów. W uzasadnieniu orzeczenia arbitrzy apelują jednak do reklamodawców, aby nie eksponowali w reklamie warunków niezbędnych do urządzenia loterii. (JP)