Kraj

Chochlik Plusa na okładce "Rzeczpospolitej"

Czytelnicy wczorajszego wydania "Rzeczpospolitej" w pierwszej chwili mogli być skonfundowani. W tytułach artykułów na pierwszej stronie, a nawet w samym...

Czytelnicy wczorajszego wydania “Rzeczpospolitej” w pierwszej chwili mogli być skonfundowani. W tytułach artykułów na pierwszej stronie, a nawet w samym logotypie gazety wyrazy były pourywane, brakowało części liter. Nie był to jednak chochlik drukarski ani efekt radosnej twórczości redaktorów gazety, ale oryginalna reklama sieci komórkowej Plus, którą przygotowali marketingowcy Polkomtela we współpracy z domem mediowym Media Direction OMD, który od początku roku obsługuje Plusa (wygrał w przetargu rozstrzygniętym w grudniu ub.r.).

Reklama ma charakter kontekstowy – nawiązuje do akcji Plusa pod hasłem “Wielka oszcz” (od słowa “oszczędność” – akcja wyprzedaży telefonów po obniżonych cenach). Stąd pomysł na urywane słowa. W treści samej reklamy pojawia się tagline: “Nie słowa się liczą, a ceny”.

Reklama (na pierwszej i drugiej stronie gazety) miała formę nakładki na właściwy grzbiet wydania.

Przedstawiciele marketingu Polkomtela nie zdradzają, ile zapłacili “Rzeczpospolitej” za tę reklamę, według naszych informacji mógł to być koszt rzędu 100-120 tys. zł netto.

Kreację kampanii “Wielka oszcz” przygotowała agencja reklamowa PZL (spoty reklamowe z udziałem aktorów kabaretu Mumio). Na początku 2008 r. Plus prowadził kampanię “Wielka wyprz” (od słowa “wyprzedaż”). (MB)