Kraj

Według FEPE polskiemu outdoorowi grozi utrata wpływów

Thomas Rainer, wiceprezes Światowej Federacji Reklamy Zewnętrznej (FEPE), jest zdania, że takie rynki jak Polska, na którym brakuje standardu badań...

Thomas Rainer, wiceprezes Światowej Federacji Reklamy Zewnętrznej (FEPE), jest zdania, że takie rynki jak Polska, na którym brakuje standardu badań efektywności outdooru, są w najbliższej przyszłości zagrożone spadkiem wpływów reklamowych. – Wszędzie tam, gdzie rynek jest nieprzejrzysty, a sprzedawany produkt można opisać jedynie za pomocą kilku kryteriów, wskaźniki przychodów prędzej czy później spadają. Klienci nie chcą kupować czegoś, co jest tak nieprecyzyjnie opisane – uważa Rainer. Jego zdaniem branżę reklamy zewnętrznej mogą dotknąć także kolejne ograniczenia ustawowe (m.in. związane z reklamą junk food oraz reklamami motoryzacyjnymi), a także kwestia ograniczenia podaży miejsc lokalizacyjnych.

Rainer przedstawił swoje poglądy na ten temat w trakcie konferencji Futures, która odbyła się wczoraj w Warszawie. Pretekstem do ich prezentacji była m.in. wspólna inicjatywa FEPE i międzynarodowej organizacji badawczej ESOMAR, dotycząca globalnej unifikacji badań reklamy zewnętrznej (pisaliśmy o niej w DS “MMP” z 16 stycznia br.).

Na polskim rynku nigdy nie doszło do powstania standardu pomiaru widowni outdooru. Pomimo podejmowanych prób obecnie praktycznie każda firma reklamy zewnętrznej dysponuje własnymi badaniami, co powoduje, że ich zastosowanie w praktyce jest bardzo mocno ograniczone. (JP)