Kraj

Według Ipsosu zakaz palenia nie wpłynął radykalnie na kondycję HoReKi

Zakaz palenia niewiele zmienił w zachowaniach osób, które wybierają się do restauracji, pubów czy barów, wynika z badań Ipsosu zrealizowanych na zlecenie Grupy Żywiec.

Czy wprowadzony w połowie listopada br. we wszystkich lokalach gastronomicznych zakaz palenia tytoniu wpłynie na zwyczaje związane z wychodzeniem do lokali? Według 80 proc. dorosłych Polaków nic się nie zmieni – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę badawczą Ipsos na zlecenie Grupy Żywiec. 5 proc. respondentów twierdzi, że będzie chodziło częściej, 7 proc. – rzadziej, a 8 proc. pozostaje niezdecydowanych.

– Ponad 2 mln gości restauratorów właśnie decyduje o ekonomicznych skutkach wprowadzenia zakazu. Taką grupę tworzą bowiem palacze, którzy mówią, że ograniczyli wychodzenie do lokali, oraz niepalący, którzy twierdzą, że chodzą do nich częściej niż poprzednio – mówi Marcin Górski, krajowy kierownik ds. rynku HoReCa Grupy Żywiec.

Kto w ogóle chodzi w Polsce do pubu, piwiarni, restauracji, klubu lub dyskoteki? Według badania Ipsosu przynajmniej raz w miesiącu uczęszcza tam 27 proc. z nas (prawie 8,3 mln osób). 44 proc. dorosłych Polaków – zwykle osoby starsze – omija lokale gastronomiczne. Co trzeci badany chodzi do lokalu rzadziej niż raz w miesiącu.

Zakaz palenia popiera 60 proc. dorosłych Polaków. Najlepiej przyjęły go osoby niepalące i niepijące piwa, głównie kobiety. Przeciwnikami zakazu jest 30 proc. Polaków, głównie palących i pijących piwo mężczyzn. Zachowanie obu grup będzie miało największy wpływ na wyniki sprzedaży restauratorów w ciągu najbliższych miesięcy.

Spośród wszystkich klientów lokali gastronomicznych ponad połowa twierdzi, że nie paliła przed wprowadzeniem zakazu (52 proc.), niemal połowa nie narzekała na dym tytoniowy (46 proc.), a 38 proc. ten dym przeszkadzał. Z grupy palaczy 23 proc. badanych deklaruje, że będzie rzadziej odwiedzać lokale, natomiast 14 proc. niepalących bywalców lokali twierdzi, że będzie tam częstszym gościem.

W Polsce funkcjonuje ponad 60 tys. lokali gastronomicznych. Od 15 listopada br. obowiązują je nowe przepisy, które nakładają całkowity zakaz palenia w lokalach mniejszych niż 100 mkw.
W restauracjach i barach o większej powierzchni właściciele muszą stworzyć palarnie albo wydzielić strefy dla osób palących. Przed wprowadzeniem zakazu ponad połowa restauratorów obawiała się spadku obrotów średnio o 15 proc.

Badanie na zlecenie Grupy Żywiec przeprowadzone zostało przez Ipsos z wykorzystaniem Omnibusa na reprezentatywnej próbie ludności Polski w dniach 2-7 grudnia 2010 r. Statystyczny błąd oszacowania na poziomie całej próby wynosi +/-3,2 proc. Odpowiedzi mają charakter deklaratywny.