Artykuły weekendowe

Z myszki na palec

Magdalena Wsułek, information architect w Hypermedia Isobar, ekspert grupy roboczej "Usability" IAB Polska, pisze o projektowaniu aplikacji na urządzenia mobilne.

Z myszki na palec
Przy projektowaniu interakcji w aplikacjach mobilnych należy przyjąć nieco inną filozofię niż podczas projektowania na komputery stacjonarne i przenośne.

Istotny jest kontekst użycia, który w przypadku urządzeń mobilnych jest niezwykle złożony. Dlatego myśląc o aplikacjach mobilnych, warto przewidzieć używanie ich w skrajnie różnych okolicznościach – czasem w zaciszu domowym, a czasem przy wielu czynnikach rozpraszających.

Dobrze zaprojektowany system może być używany nawet wtedy, gdy poświęcamy mu jedynie część uwagi.

Urządzenia mobilne to nie tylko zmienny i złożony kontekst użycia, ale także zupełnie nowe możliwości interakcji z użytkownikiem. Niezastąpiona od ponad 30 lat mysz komputerowa, umożliwiająca sprawną obsługę interfejsu graficznego (graphical user interface), została zastąpiona przez inne urządzenie wskazujące – palec.

Stało się to możliwe dzięki zastosowaniu ekranu dotykowego. Tak duży przewrót w interakcji z urządzeniem nie pozostał bez wpływu na interfejs. W urządzeniach dotykowych stosuje się elementy naturalnego interfejsu, czyli NUI (natural user interface), w różnym oczywiście zakresie, z których najpowszechniejsze obecnie wydają się gesty. Zestaw gestów pozwala użytkownikowi m.in. szybko przewijać listę (przeciągnięcie, ang. flick), zaznaczać element (puknięcie, ang. tap), powiększyć (rozciągnięcie, ang. spread) lub pomniejszyć widok (szczypanie, ang. pinch).

Myśląc o projekcie aplikacji mobilnej, należy także pamiętać o specyfice urządzeń mobilnych i różnicach w stosunku do komputera. Brak klawiatury to znaczne utrudnienie w przypadku wprowadzania tekstu, zatem liczba wprowadzanych danych tekstowych powinna być minimalizowana na rzecz innych źródeł danych, np. adres pobrany z GPS lub nazwa produktu za pomocą zdjęcia kodu kreskowego.

Projektując interakcję w aplikacjach lub stronach mobilnych, należy także zwrócić baczną uwagę na inny sposób odbioru danych przez użytkownika, wynikający z różnicy w wielkości wyświetlacza.

Pomijając grupę tabletów, których powyższy artykuł nie dotyczy, większość urządzeń mobilnych dysponuje stosunkowo małymi wyświetlaczami, co sprawia dodatkowe trudności w przyswojeniu tekstu. Według badań przeprowadzonych przez J. Nielsena tekst czytany na urządzeniach mobilnych jest dwukrotnie trudniejszy do zrozumienia, co ma związek z budową pamięci krótkotrwałej.

Do tego dochodzi jeszcze problem przewijania – tutaj odwrotnie niż w przypadku komputerów PC i przenośnych użytkownicy przewijają treści zbyt beztrosko i za szybko, narażając się na przeoczenie istotnych funkcjonalności. Ważne jest zatem dostosowanie komunikatów i funkcjonalności do możliwości wyświetlania ich przez urządzenia mobilne. Treści powinny być zaś napisane jeszcze prościej i krócej.

Planując serwis mobilny, trzeba się zmierzyć z jeszcze jednym wyzwaniem – stosunkowo dużą dywersyfikacją wielkości wyświetlaczy dostępnych na rynku. Możliwości techniczne wyświetlania stron w tradycyjnym telefonie komórkowym z klawiaturą numeryczną i małym ekranem są o wiele mniejsze od smartfonów.

W tej sytuacji jednym z możliwych rozwiązań jest stworzenie różnych wersji serwisu pod różne urządzenia, jak np. w przypadku serwisu Facebook, gdzie wersja na telefony z ekranem dotykowym wykorzystuje duże możliwości wyświetlaczy i nowoczesnych przeglądarek WWW, a wersja na telefony tradycyjne zapewnia dostęp do serwisu właścicielom starszych aparatów.

W Polsce na przełomie lat 2010 i 2011 stosunek telefonów z i bez ekranów dotykowych wynosił około 1:1. To powoduje, że nowo tworzone serwisy mobilne muszą uwzględniać potrzeby i ograniczenia obu typów urządzeń, a serwisy mobilne stworzone kilka lat temu muszą zostać zmodyfikowane lub rozbudowane o wersję dla urządzeń dotykowych.