Zagranica

Kościół w Rosji oprotestował kampanię wprowadzającą "Maxima"

Francuski wydawca Hachette Filipacchi, wprowadający na rosyjski rynek męski magazyn "Maxim", spotkał się z ostrą krytyką ze strony rosyjskiego Kościoła...

Francuski wydawca Hachette Filipacchi, wprowadający na rosyjski rynek męski magazyn “Maxim”, spotkał się z ostrą krytyką ze strony rosyjskiego Kościoła ortodoksyjnego. Krytyka dotyczy kontrowersyjnej kampanii reklamowej “Maxima”, której początek zbiegł się ze świętami wielkanocnymi w Rosji. W prowokacyjnej kampanii na nośnikach reklamy zewnętrznej pojawia sie slogan, który można rozumieć na dwa sposoby: “wydawany dla mężczyzny” lub “sexy dla mężczyzny”. Kościół rosyjski nazwał wymowę kampanii frywolną i wezwał wydawcę do usunięcia plakatów rozklejonych w sąsiedztwie kościołów ortodoksyjnych. Rosja jest już trzynastym krajem, na którym wydawany jest “Maxim”. Pomimo że na wielu rynkach segment pism “męskich” przeżywa regres, w Rosji tytuły magazynowe dla mężczyzn rozwijają się bardzo dynamicznie. Od 1998 r., kiedy zaczęło wychodzić pismo “Men’s Health”, pojawiły się dwa inne tytuły: “GQ” i “FHM” (główny konkurent “Maxima”). “Maxim” będzie redagowany przez ten sam zespół, który wprowadził na rynek rosyjski najbardziej popularny tytuł z tego segmentu “Men’s Health”. Według rzecznika prasowego Hachette Filipacchi pierwszy, 96-stronicowy numer magazynu w cenie 4 dol. wyszedł w Rosji w nakładzie 80 tys. egz. Prawie 25 proc. objętości pisma zajmują reklamy.