Sprzedaż założonej 103 lata temu jednej z ikon japońskiego biznesu wymaga jeszcze zgody stosownych władz, ale wydaje się to formalnością, gdyż transakcja uzyskała pełne poparcie tamtejszego rządu.
Według analityków i obserwatorów tego segmentu Foxconn, dokonując tej akwizycji, liczy przede wszystkim na ekspertyzę technologiczną Sharpa w zakresie produkcji ekranów ciekłokrystalicznych – najważniejszego, a zarazem najdroższego (stanowi ponad 20 proc. kosztów) komponentu smartfonów i tabletów. Właśnie Sharp jest jednym z trzech światowych producentów tych ekranów. Jest to obszar, w którym chiński koncern zapowiada ostrą walkę z południowokoreańskim Samsungiem (wytwarza 95 proc. światowej produkcji ekranów do urządzeń mobilnych).
Sharp za III kw. ub.r. raportował stratę skumulowaną 44 mln dol., przy obrotach w wysokości 5,9 mld dol.
(WSJ)