Chiński koncern technologiczny Huawei, producent m.in. smartfonów, któremu ciążą amerykańskie sankcje, postanowił zastosować strategię ucieczki do przodu. W walce o udziały w rynku nie tylko stara się utrzymać niskie ceny, ale także zamierza wejść w nowe kategorie. Zwiększa też nakłady na marketing.
Właśnie rozpoczął największą tegoroczną kampanię reklamową. Spot, nakręcony i wyprodukowany w Polsce, będzie wykorzystywany przez firmę w krajach całego regionu. A niewykluczone, że w przyszłym roku firma jeszcze zwiększy swoje nakłady marketingowe.
– Jak dotąd przyszłoroczny budżet planujemy na poziomie tegorocznego, ale ponieważ zamierzamy wejść z produktami w nowe kategorie rynkowe, nie wykluczam wzrostu nakładów – przyznaje Dorota Haller, dyrektor marketingu polskiego oddziału Huawei CBG (Consumer Business Group).
Jakie to kategorie, Huawei na razie nie ujawnia, lecz można podejrzewać, że chodzi o telewizory. Niedawno firma zaprezentowała w Niemczech właśnie serię telewizorów o nazwie Vision (55-, 65- i 75-calowe telewizory 4K ze 120-Hz odświeżaniem obrazu i własnym systemem SmartTV). Oprócz smartfonów i akcesoriów do nich Huawei sprzedaje w Polsce także: tablety, laptopy, zegarki (smartwatche) i tzw. opaski sportowe (Huawei band). Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu inna chińska marka smartfonów – Xiaomi – która szybko zyskuje w Polsce popularność, korzystając m.in. z kłopotów Huawei, zapowiedziała, że wprowadzi u nas do sprzedaży także telewizory.
Roczny budżet marketingowy polskiego Huawei to ponad 200 mln zł. Reklamowo pracują dla niego m.in. agencje reklamowe: DDB i Havas, dom mediowy Wavemarker oraz agencja PR-owa Cohn & Wolfe (Grey Group Poland).