Formuła spotkania była nieco przewrotna. Zamiast spotykanych na innych konferencjach succes stories chodziło o pokazanie w inspirujący sposób najczęstszych błędów i pułapek, na jakie natrafiają procesy powstawania strategii marketingowych i komunikacji z konsumentami.
Tomasz Jędrkiewicz z NUQ Research wskazał m.in. na to, jak często marketerzy, ale także agencje reklamowe i badawcze zbytnio przywiązują się do pewnych pojęć, jak target czy insight. Przykładanie do nich nadmiernej wagi czy złe zrozumienie może zniweczyć cały proces tworzenia komunikacji marketingowej,
Także Grzegorz Markowski z CPC mówił o kryzysie w komunikacji takich kategorii jak piwo, banki i telekomy. Tu także uwarunkowania procesów marketingowych powodują, że żaden z graczy nie wyróżnia się na tle innych, co z jednej strony jest być może dla nich bezpieczne, z drugiej zaś – utrudnia proces rozpoznania prawdziwych potrzeb konsumentów.
Dariusz Kubuj z firmy Kubuj Strategia rozprawił się z zagadnieniem rebrandingów. W prowokacyjny sposób podał w wątpliwość sens ujednolicania marek w skali globalnej, co dzieje się i u nas przy okazji fuzji i przejęć, np. w sektorze finansowym.
Tytułowi “Górnicy” z prezentacji Janusza Plenclera z agencji reklamowej Upside to żartobliwe określenie kontrowersyjnej reklamy Żywca sprzed kilku miesięcy. Brali w niej różni celebryci m.in. Bogdan Wenta czy Tomasz Adamek. Jak mogła się prześliznąć przez sito marketera, agencji i pewnie firmy badawczej? Ponownie problemem okazują się procedury tworzenia strategii komunikacyjnych i samych reklam.
Tomasz Bartnik z butiku strategiczno-kreatywnego 11Eleven mówił, że polskie reklamy są pozbawione efektu “wow”. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak jest, według niego jest brutalna. Winne są m.in. słabe kompetencje niektórych marketerów, złe wykorzystanie badań i pośpiech w podejmowaniu decyzji.
Organizatorem spotkania “Marketingu z przytupem” była firma VFP Communications, wydawca m.in. magazynu “Media & Marketing Polska”, MMP Online i MMP24.