W poprzednią sobotę odbyły się obchody międzynarodowego dnia pisania ręcznego. Partonem święta jest John Hancock, amerykański kupiec i polityk. Był on pierwszym sygnatariuszem Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Na ulotkowej wersji Deklaracji Niepodległości wydrukowanej w noc jej uchwalenia, 4 lipca 1776 roku, i rozprowadzanej wśród ludności następnego dnia, podpisy złożyli tylko John Hancock i sekretarz Kongresu Kontynentalnego Charles Thomson. Gdy 2 sierpnia uroczyście podpisywano prawdziwy dokument, Hancock złożył rzucający się w oczy podpis. Wedle jednej z anegdot, Hancock miał złożyć tak wielki podpis, aby król Wielkiej Brytanii nie potrzebował okularów, by uznać go za zdrajcę. Z tego powodu jego imię i nazwisko stało się w Stanach Zjednoczonych nieformalnym synonimem słów “podpis” i “autograf”. Moleskine, międzynarodowy brand notatników i notesów, zaprosił do współpracy pisarzy i znane osoby ze świata sztuki, żeby przyłączyli się do akcji ręcznego pisania postów i tweetów i fotografowali swoje wiadomości umieszczone w notesach, a potem zamieszczali je w Facebooku, Twitterze i Instagramie. Posty miały być oznaczone hashtagiem “#HandwritingDay”.
Do akcji włączyli się m.in. Bruce Willis i Debra Messing, a także laureat Nagrody Pulitzera – Connie Schultz.

(Adweek)